Urodziła córeczkę. Aktorka nadała jej niezwykłe imię

Ashley Tisdale i jej mąż Christopher French zostali rodzicami. Gwiazda serialu “High School Musical” w środę po południu zamieściła na Instagramie czarno-białe zdjęcie małej dziecięcej dłoni podpisane: “Jupiter Iris French przybyła na Ziemię 3.23.21”, wywołując tym samym lawinę gratulacji. 35-letnia aktorka o swojej ciąży poinformowała jesienią, także za pośrednictwem mediów społecznościowych. W jednym z udzielonych od tamtej pory wywiadów zdradziła, że pytanie o dzieci było jednym z najczęstszych, jakie słyszała, odkąd w 2014 roku wyszła za mąż. Przyznała, że bardzo ją to irytowało. Podobnie jak wcześniej nieustanne pytania o ślub, kiedy tylko zaręczyła się z przyszłym małżonkiem.

“Na początku buntowałam się przeciwko temu i jak w zegarku, po zaręczynach każdy (i mam na myśli absolutnie wszystkich!) pytał, kiedy wychodzę za mąż. Potem, gdy już byłam mężatką, wszyscy pytali, kiedy będę miała dzieci. Szczerze mówiąc, to po prostu czułam się zirytowana” – zdradziła w rozmowie z serwisem People.com.

Ashley Tisdale nie ukrywała też, dlaczego na powiększenie rodziny zdecydowała się sześć lat po ślubie.

“Nie byłam jeszcze gotowa na ten krok, byłam samolubna i chciałam mieć Chrisa tylko dla siebie przez jakiś czas. Szczerze mówiąc, nie chciałabym, żeby było inaczej” – stwierdziła. Dodała też, że biorąc pod uwagę pracę, jaką włożyła w budowę swojego dobrostanu psychicznego, nie było do tej pory odpowiedniego momentu “na tak wielką zmianę w życiu”.

“Po sześciu latach małżeństwa zbudowaliśmy silny fundament. Zawierzyłam Bogu i wszechświatowi i szczerze mówiąc, nie czułam się tą decyzją zestresowana, a potem wszystko potoczyło się bardzo szybko”.

Świeżo upieczonym rodzicom gratulujemy.

Zgłoś naruszenie/Błąd