A A+ A++

Nagły wzrost liczby wypadków można tłumaczyć tym, że w Beskidach jest bardzo ślisko i – jak usłyszał reporter RMF FM Marcin Buczek od jednego z ratowników – pod kilkucentymetrową warstwą śniegu, może zalegać lód.

Tylko minionej doby ratownicy dwa razy wyjeżdżali do turystów, którzy mieli złamane nogi. Z kolei w ciągu ostatnich dni m.in. pomagali zejść z oblodzonego szlaku kobiecie w ciąży.

W rejonie Skrzycznego trzeba było pomagać saneczkarzowi, u którego podejrzewano złamanie kręgosłupa. Z kolei na stoku Dębowca zjeżdżająca na sankach kobieta wjechała w siatkę zabezpieczającą i straciła przytomność. W tym samym rejonie 12-latek doznał urazu kostki, a 12-latka podudzia. Oboje zjeżdżali na jabłuszkach. Ratownicy musieli też pomagać młodej kobiecie, która doznała urazu nogi oraz miednicy.

Goprowcy poinformowali, że tylko w miniony weekend interweniowali w 14 wypadkach, które miały związek z jeżdżeniem na sankach bądź tzw. jabłuszkach.

Ratownicy apelują o rozwagę. “Popularne aktywności, jak jazda na sankach, ślizganie się na jabłuszkach czy oponach, w górach bywają tragiczne w skutkach. Szczególnie na baczności należy mieć się w przypadku wystąpienia niekorzystnych warunków pogodowych. Należy pamiętać, że przyspieszenie zejścia poprzez zjazd szlakiem na jabłuszku czy kurtce i jego wyślizganie, może być dla kogoś idącego za nami przyczyną wypadku” – podkreślili.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Śnieg i oblodzenie. Trudne warunki na drogach wielu regionach

Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNIEPORĘT/MARKI. Śmierć w wyniku czołowego zderzenia
Następny artykułPościg ulicami Gliwic