7-letni Roch, który za dwa miesiące kończy 8 lat, stał na Starym Rynku w Łomży trzymając w dłoniach karton z napisem: Uchodźcy to też ludzie!!! Potrzebują pomocy!!! Razem z dziadkami przyszedł, aby upomnieć się o uchodźców, błąkających się w lasach przy granicy polsko-białoruskiej.
– Polska powinna stosować swoje procedury zapewniające bezpieczeństwo granic i bezpieczeństwo ludzi, którzy są w lesie – tłumaczy Kami Kamiński organizator pikiety, mającej na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa i władzy na to, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej. – Upominamy się o to, aby te procedury były po prostu stosowane. Mam dziecko i widząc te dzieci w lesie, nie zgadzam się na to. Nas w Łomży jest więcej i to jest nasz głos, krzyk rozpaczy, bezradności i apel do władzy. (…) Niektórzy pytają, dlaczego Ci ludzie nie zgłaszają się na przejściu granicznym, bo od 2015 roku Polska praktycznie uniemożliwia złożenie wniosku o ochronę międzynarodową – przybliża Kamiński, który przez wiele lat pracował z uchodźcami i strażą graniczną. – To ludzie, którzy uciekają z Afganistanu, z Iraku, z Syrii, krajów zniszczonych wojnami. Jak się pali dom, to się ucieka. I to, że uciekają z dziećmi, nie jest oznaką braku myślenia, tylko tego, że zostali tak postawieni pod murem, że ryzykują swoje życie, zdrowie i życie swoich dzieci, żeby zapewnić im bezpieczeństwo, żeby zapewnić im przyszłość.
Około 30 osób, w różnym wieku, zebrało się w niedzielne południe u zbiegu Starego Rynku i ul. Farnej, aby upomnieć się o przyzwoitość polskiego państwa. Zaledwie 130 km od Łomży z wyziębienia, głodu i chorób umierają w polskich lasach ludzie. Państwo musi chronić granice, ale nie może z Polskiej Ziemi robić Ziemi Nieludzkiej. Obecni na pikiecie mieszkańcy Łomży w milczeniu, trzymając hasła, przypominali o naszej powinności. Dziećmi natomiast, kredkami rysowały na chodniku domy, słońca czy serca.
– Jestem tu po to, żeby przekonać Kaczyńskiego, żeby przepuścił innych, aby mogli się u nas schować – tłumaczy prawie 8-letni Roch. Ma nawet gotową mapę drogową. – Najpierw ich wpuścić, nakarmić i potem przygarnąć do swoich domów, żeby nie brakowało im swoich rodzin. Żebym mówił w innym języku to powiedziałbym im, żeby przyszli do naszej szkoły, nauczyli polskiego i byśmy byli super przyjaciółmi, bo ja mam dopiero tylko dwóch przyjaciół – skwitował uczeń Szkoły Podstawowej nr 10 w Łomży.
– Bardzo się denerwowałam, bo prawie całą noc nie spałam, czy będą tu jeszcze jacyś inni ludzie, oprócz naszej trójki – mówi z przejęciem Alicja. – Hejtowano nas w internecie, jak rozprowadzaliśmy informację o tym wydarzeniu, ale warto było. Ja mam męża imigranta i on tu ze mną dzisiaj jest. Mamy fajne mądre dzieci, które są pół na pół. Chciałabym, aby wróciła Polska otwarta na różne kultury.
Pani Alicja całą noc gotowała zupę, która trafi na granicę.
– Anetka wpadła na pomysł i założyła taką lokalną grupę na Podlasie, na Łomżę, że gotujemy zupy. To jest coś co faktycznie może pomóc. To jest realny sposób na to, aby tych ludzi ogrzać, … tylko ja nie umiem wekować. Chyba mamę poproszę (śmiech). Nagotowałam 7 litrowych słoików. Mamy dostarczyć to do Białegostoku i stamtąd trafi w rejon strefy, a dalej ci co mogą wjechać w rejon odizolowany – tłumaczy logistykę.
Sposobów na pomoc przy tej sprawie jest wiele. Są akcje od zbiórek rzeczowych, pieniężnych, po przyjście i zaprotestowanie, pisanie do posłów. Można rozmawiać z ludźmi, sąsiadami na temat uchodźców. Inicjatorzy spotkania zachęcają do śledzenia w internecie czy na facebooku grup, które skupiają ludzi, którzy się tym interesują.
– To co jest najważniejsze, to wzajemna życzliwość. Moja koleżanka, która przyjechała 16 lat temu, jest uchodźczynią w Polsce, powiedziała, że dla niej najważniejsza była życzliwość, którą spotykała od sąsiadów. Że sąsiedzi mówili jej dzień dobry. Nie potrzebowała pieniędzy, litości tylko zwykłej, sąsiedzkiej życzliwości. To jest chyba najważniejsze, żebyśmy byli otwarci na inne osoby, na poznanie ich – podsumował Kamil Kamiński.
Po godzinie pikieta zakończyła się bez incydentów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS