Ruszający z pole position Espargaro nie utrzymał prowadzenia. Wyprzedził go nie tylko Francesco Bagnaia, ale i Pedro Acosta oraz Brad Binder. Po chwili przed rozstającym się po sezonie z MotoGP Hiszpanem znalazł się również Raul Fernandez. Świetny awans zaliczył Marc Marquez, który już na pierwszym okrążeniu zyskał sześć pozycji.
Na początku drugiego okrążenia Acosta zaatakował Bagnaię na hamowaniu do zakrętu numer jeden. Pecco skontrował w piątce. Okrążenie później debiutant ponowił atak, ale błąd zepchnął go na trzecią pozycję. Na drugą dostał się rewelacyjny Fernandez. Reprezentant Trackhouse Racing odważnie wszedł pod łokieć Bagnaii i objął prowadzenie. Przed mistrza świata dostali się także Binder i Acosta.
Fernandez nie cieszył się długo z prowadzenia. Wyleciał w żwir w dziesiątym zakręcie i na czele znalazł się Acosta, którego z kolei po chwili wyprzedził Binder. Za plecami jeźdźca KTM znalazł się Bagnaia. Z kolei Marc Marquez uporał się z Jorge Martinem.
Również i Binder nie utrzymał się czele. Zawodnik z RPA upadł w zakręcie numer 5. Prowadzenie objął Bagnaia, a za sobą miał coraz lepiej spisującego się wraz z przejechanym dystansem Espargaro. O najniższy stopień podium bili się Acosta i starszy z braci Marquez.
Klątwa liderów trwała dalej. Na ostatnim okrążeniu upadek – podobnie jak Binder w piątce – zaliczył Bagnaia. Espargaro otrzymał zwycięstwo podane jak na tacy i skorzystał z prezentu. Zawodnik fabrycznej ekipy Aprilii wygrał na Circuit de Barcelona-Catalunya trzeci raz z rzędu – w ubiegłym roku zapisał na swoje konto zarówno sprint, jak i grand prix.
W pokoleniowej walce o drugi stopień podium Marquez przechytrzył Acostę. Lider tabeli Martin zadowolił się czwartą pozycją. Piątkę zamknął Enea Bastianini.
Wyniki – Sprint:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS