Młody działacz NSDAP z Zagłebia Ruhry był pod wrażeniem idei “narodowego bolszewizmu”. Gdy wstąpił do partii w 1924 roku prowadził rozmowy z towarzyszami partyjnymi o stworzeniu partyjnych związków zawodowych. Działacze z północy nie znali osobiście Hitlera, dlatego nie pozostawali pod jego hipnotycznym wpływem, tak jak to było w przypadku członków partii zamieszkujących Bawarię. Poza tym NSDAP po nieudanym puczu przeprowadzonym w listopadzie 1923 roku w Monachium przeżywała kryzys, co wiązało się ze spadkiem liczby członków partii. Zresztą nic w tym dziwnego, ponieważ jej przywódca siedział w więzieniu, gdzie jego głównym zajęciem było pisanie książki prezentującej nazistowski światopogląd.Wydawało się, że partia narodowo-socjalistyczna potrzebuje nowego przywódcy, który byłby w stanie nadać jej kierunek i zapewnić pozyskanie rzeszy zwolenników. A jednak Joseph Goebbels był pod takim wrażeniem myśli wodza zawartych w “Mein Kampf”, że napisał o nim w swoim dzienniku: “Kim jest ten człowiek? Na wpół plebejusz, na wpół Bóg!”
Goebbels zjawił się w Berlinie 9 listopada 1926 roku jako gauleiter NSDAP w tym mieście. Partia narodowo-socjalistyczna została w stolicy zdelegalizowana kilka miesięcy później, a samych członków partii było w Berlinie 200. Przyszły minister propagandy nie był w stanie przekonać mieszkańców stolicy do głosowania na narodowych-socjalistów, czego dowodem było poparcie dla NSDAP w tym mieście w wyborach do Reichstagu w maju 1928 roku na pozimoie 1.6%. Pomysłem na zwiększenie poparcia marginalnej wtedy partii nazstowskiej było wydawanie gazety codziennej, której Goebbels miał być redaktorem naczelnym. Hitler obiecał mu, że otrzyma wszystkie niezbędne środki – w tym prasy drukarskie – potrzebne do urzeczywistnienia tego pomysłu. Skończyło się na obietnicach, co po raz pierwszy zachwiało wiarę Goebbelsa w geniusz Führera. Na otarcie łez Hitler mianował Goebbelsa szefem wydziału propagandy.
Kryzys finansowy i gospodarczy z lat 1929-33 radykalnie zmienił niemiecką scenę polityczną, czyniąc z NSDAP najbardziej dynamicznie rozwijającą się partię w Niemczech. Znaczenie Goebbelsa wzrosło ogromnie, co nie powinno dziwić, gdyż w samym 1932 roku był on odpowiedzialny za zorganizowanie pięciu kampanii wyborczych, wliczając w to dwie tury wyborów prezydenckich. Wydawało się więc, że zostanie nagrodzony za swój wysiłek, gdy 30 stycznia 1933 roku Adolf Hitler został mianowany kanclerzem Niemiec. Tego dnia szef propagandy zorganizował pochód bojówek SA i SS, których członkowie od godziny dziewiętnastej do północy defilowali z pochodniami przez centrum Berlina. Goebbels oświadczył, że w pochodzie wzięło udział milion ludzi. Według ambasady brytyjskiej było ich nie więcej niż 50 tys.
Dla Goebbelsa rozpoczął się okres szarpiącego nerwy oczekiwania na tekę ministerialną. 6 lutego stan jego zdrowia gwałtownie się pogorszył, co doprowadziło do tego, że przez kilka dni musiał pozostać w łóżku, żeby odzyskać siły. W końcu Hitler wyznaczył mu zadanie zorganizowanie kampanii wyborczej, która miała dać narodowym socjalistom większość w Reichstagu. 4 marca po uzyskaniu 44% głosów Goebbels ogłosił kolejny sukces wyborczy odniesiony przez NSDAP. Co prawda większość w parlamencie nie została osiągnięta, ale kolejna sprawnie przeprowadzona kampania dała wreszcie Goebbelsowi upragnione ministerstwo propagandy i oświecenia publicznego. Pierwszym ministerialnym zadaniem Goebbelsa było zorganizowanie bojkotu żydowskich sklepów, lekarzy i prawników, co nastąpiło 1 kwietnia i przyniosło natychmiastowy efekt w postaci deklaracji lojalności złożonych przez niemieckie organizacje żydowskie. Sam bojkot ograniczył się tylko do jednodniowego wydarzenia z obawy przed sankcjami rządów amerykańskiego, brytyjskiego i francuskiego. Zresztą przed Goebbelsem stało już nowe zadanie – zorganizowanie obchodów Narodowego Dnia Pracy, które miało być obchodzone 1 maja jako nowe święto państwowe. Dla tych, którzy w tych obchodach nie mogli uczestniczyć, przygotowano bezpośrednie transmisje radiowe. Dzień później rozwiązano związki zawodowe, uznając je za nielegalne. Tak oto wprowadzano ideę „narodowego bolszewizmu”.
Goebbels systematycznie powiększał swoje wpływy w dziedzinie propagandy, co wiązało się z kontrolą tego jakie filmy pokazywano w niemieckich kinach, jakich audycji radiowych słuchali Niemcy i jakie książki czytali. Jego motto brzmiało „nie nudzić”, co rozumiał jako przekazywanie treści propagandowych poprzez rozrywkę. Stanowisko rządowe zmieniło także jego postrzeganie rzeczywistości – stał się „burżujem”, przykładającym uwagę do ubioru i prowadzenia luksusowego życia. Obracanie się w kręgach artystycznych dawało mu też okazję do zawierania znajomości z kobietami i tym samym licznych romansów, chociaż na zewnątrz starał się grać rolę przykładnego męża i ojca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS