W sierpniu 2023 r. Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci, czyli UNICEF wystosował globalny apel o wprowadzenie zakazu używania smartfonów w szkołach na całym świecie.
Działania podjęte przez UNICEF mają na celu ograniczenie wpływu mediów społecznościowych na psychikę dzieci i młodzieży. To właśnie w nich specjaliści upatrują największe destrukcyjne działanie. Z ich między innymi powodów przybywa stanów depresyjnych u najmłodszych, przybywa prób samobójczych, obserwujemy spadek motywacji do nauki, pracy czy stawiania sobie celów. Młodzież wycofuje się z życia społecznego, zamyka w swoich pokojach i mierzy się z problemami, o których opiekunowie często nie mają pojęcia.
Nastolatki w sieci
Jak pokazują statystyki przytaczane przez polski UNICEF, co piąty nastolatek przyznaje, ze doświadczył przemocy w internecie. Najczęstszymi jej przejawami są: wyzywanie (29,7%), ośmieszanie (22,8%) czy ponizanie (22%). W opinii większości dorosłych (69,1%) wiodącym sposobem radzenia sobie z problemem przemocy w sieci jest szukanie wsparcia u rodziców i opiekunów, jednak taką formę reakcji deklaruje jedynie co czwarty nastolatek. Psycholodzy podkreślają, że krzywda wyrządzona w sieci boli tak samo, jak ta w realu. Nastolatki odbierają ją mocniej niż dorośli. Wszystko przez burzliwy etap rozwoju, na którym się znajdują. Do tego skutki nasilonego w internecie hejtu mogą zniszczyć samoocenę, życie i zdrowie dzieci.
Jak się to robi na świecie?
Wiele krajów rozważa ustanowienie przepisów, które miałyby regulować kwestie korzystania z internetu i mediów społecznościowych. We Francji przegłosowano niedawno prawo, zgodnie z którym założenie konta w social mediach przez osoby od 13 do 15 lat ma wymagać zgody rodzica. Młodsze dzieci nie mogłyby takiego konta wcale założyć. Chińczycy wprowadzili do kodeksu karnego zakaz gier dla nieletnich w godzinach od 22.00 do 6.00 rano. W tygodniu dzieci mogą grać maksymalnie do trzech godzin. Karane są nie dzieci, ale dorośli.
Agresja w sieci
Skalę problemu pokazuje raport Nastolatki 3.0. przygotowany przez NASK – Państwowy Instytut Badawczy, który co dwa lata m.in. diagnozuje oraz interpretuje zachowania polskich nastolatków w internecie. Polskie badania wykazują, że prawie 75% rodziców nastolatków zaprzecza, by ich dzieci padły ofiarą hejtu w internecie. Tymczasem co piąty nastolatek przyznaje, że doświadczył przemocy w internecie. Najczęstszymi jej przejawami są: wyzywanie (29,7%), ośmieszanie (22,8%) czy poniżanie (22%). Nastolatki oglądają tzw. patostreamy częściej, niż przypuszczają ich rodzice (nastolatki – 27,1% vs. rodzice – 12,2%). Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w opinii większości dorosłych (69,1%) wiodącym sposobem radzenia sobie z problemem przemocy w sieci jest szukanie wsparcia u rodziców i opiekunów. Taką formę reakcji deklaruje jednak jedynie co czwarty nastolatek. Podobne wnioski płyną z raportu Ogarnij hejt z 2022 r., według którego 43% nastolatków raz na jakiś czas rozmawia z rodzicami na temat zachowania w sieci, a 27% nie robiło tego nigdy. Te dane niepokoją i dają do myślenia.
Rodzice nie wiedzą, co się dzieje w sieci
Jak podkreśla Daniel Dziewit, terapeuta uzależnień, ekspert ośrodka terapeutycznego Reset dla osób uzależnionych od technologii i internetu:
– Rodzice tak naprawdę nie wiedzą, co ich dzieci robią w sieci, a dzieci nie czują potrzeby angażowania ich w rozwiązywanie problemów. A problemy są i będą, bo na decyfryzację nie ma co liczyć – mówi terapeuta.
Psychologia rozwojowa od dawna tłumaczy ryzykowne zachowania podejmowane przez nastolatków oraz nieumiejętność przewidywania skutków podejmowanych działań nie do końca rozwiniętymi płatami czołowymi. Nie łagodzi to faktu, że hejt w sieci wyrządza krzywdę, szczególnie słbszym. Jak podkreśla Daniel Dziewit negatywne konsekwencje krzywdy w sieci przenoszą się do realnego życia, wołanie o pomoc staje się głośne i często przeraźliwe. Agresja w sieci przybiera wiele różnych form, zarówno wyraźnie widocznych, jak i bardziej subtelnych. Ale, gdy styka się z nią nastoletnia psychika, każda forma może być dla niej destrukcyjna i niszcząca. Spektrum szkodliwych działań jest ogromne, od cyberprzemocy, przez hejtowanie, trolling, po wszelkiej maści kradzieże tożsamości czy wyjawianie prywatnych informacji.
Jak działa psychika ofiary hejtu?
Hejt i nękanie w sieci mogą prowadzić ofiary do depresji, stanów lękowych i aktów desperacji. W skrajnych przypadkach może to doprowadzić do myśli samobójczych lub prób samookaleczenia. Hejt związany z modyfikacjami ciała lub sposobem ubierania się może doprowadzić do zaburzeń odżywiania, np. anoreksji czy bulimii. Ofiary mogą próbować dostosować się do nierealistycznych standardów urody narzucanych przez agresorów. Bycie ofiarą nienawiści w sieci to zawsze dla ofiary silny stres, lęk oraz bodziec do wycofania społecznego i izolacji. To długotrwały stres, który potrafi znacząco pogorszyć jakość życia oraz odbić się na naszym zdrowiu psychicznym i fizycznym.
– Ofiary hejtu są najczęściej wycofane i zamknięte w sobie. Nastolatki wołają o pomoc, tylko my, dorośli, musimy wiedzieć, na co zwrócić uwagę i jak do nich podejść – zauważa Daniel Dziewit.
Jak rozpoznać ofiarę hejtu?
Osoba, która jest celem hejtu, może by bardziej drażliwa, smutna, mieć stany lękowe albo wykazywać się apatią. Samoocena takiej osoby jest często zaburzona, traci ona pewność siebie. Celowo unika spotkań na żywo, nie podejmuje wielu tematów.
– To tylko niektóre symptomy, które powinny wzbudzić czujność opiekunów. I zdecydowanie te bardziej delikatne i mniej oczywiste niż rany po samookaleczeniach, które są jawnym wołaniem o pomoc. – wyjaśnia Daniel Dziewit.
Samokaleczenia, samobójstwa, depresje i problemy w kontaktach z rówieśnikami to tylko czubek góry lodowej.
Jak się poruszać w cyfrowym świecie?
Zdaniem eksperta, należy najpierw dać dziecku przestrzeń do wyrażenia uczuć i doświadczeń oraz odciąć od treści hejterskich. Warto razem z dzieckiem przejrzeć ustawienia prywatności w mediach społecznościowych i platformach online oraz pomóc mu zablokować lub zgłosić użytkowników, którzy go atakują. Dziecko powinno mieć wsparcie w zgłaszaniu treści hejterskich odpowiednim platformom lub usługom internetowym, może to bowiem pomóc w usunięciu treści i ukaraniu sprawców. W przypadku hejtu i jego wpływu na dziecięcą czy młodzieżową psychikę, warto rozważyć wsparcie psychologiczne lub terapię. Psychoterapeuta pomoże uporządkować emocje i zwiększyć jego odporność psychiczną. Jednocześnie cały czas pokazujmy dzieciom równowagę między aktywnościami online a tą poza siecią. Jednym z działań, które mogłyby ograniczyć wpływ cyfrowego świata na życie młodych ludzi jest m.in. ograniczenie dostępu do telefonów komórkowych w szkole.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS