A A+ A++

Kibice raciborskiej drużyny przeżyli huśtawkę nastrojów. Unia zremisowała z Granicą, ale musiała gonić wynik. Goście objęli prowadzenie, a później prowadzili dwoma bramkami. Ekipa Pniewskiego odrobiła straty w końcówce.

– Można spojrzeć na wynik na dwa sposoby, bo z jednej strony cieszymy się z obronionego punktu, ale czujemy niedosyt, że nie wygraliśmy, bo były ku temu okazje – ocenił mecz unita Tomasz Wyrobek.

Już po kilku minutach spotkania raciborzanie przegrywali. Na przerwę schodzili jednak zadowoleni, bo wyrównali.

Druga połówka nie była początkowo dla nich udana. Stracili dwa gole i kibice stracili wiarę, że na Srebrnej zostaną tego dnia jakieś punkty. Śmiałe ataki unitów przyniosły jednak dwa trafienia i wynik był remisowy.

Trener przyjezdnych tłumaczył, że kluczowym momentem spotkania było zejście kapitana Granicy, po bolesnym uderzeniu w głowę. Piłkarz długo dochodził do siebie, nie był w stanie kontynuować gry.

Z ławki rezerwowych spotkanie śledził nowy zawodnik Unii – Dariusz Bedronka. To doświadczony bramkarz, wychowanek Unii, a później zawodnik m.in. niemieckich drużyn, w których grał przez 17 lat. Chwalił młodszych kolegów z boiska za wolę walki i doprowadzenie do remisu. Jest przekonany, że z obecnej drużyny w ciągu dwóch lat powstanie silny zespół. – To nie do wyobrażenia, żeby Unii w Raciborzu mogłoby kiedykolwiek zabraknąć – powiedział o przyszłości ekipy ze Srebrnej.

WIDEO NA ŻYWO: KOŃCOWE MINUTY MECZU UNIA-RUPTAWA

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwszy sparing na plus. Zastal lepszy od Slunety
Następny artykułNadchodzi nowy składany smartfon Motorola Razr. Ma być atrakcyjny cenowo