Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaprezentuje w środę strategię bezpieczeństwa gospodarczego.
“Bruksela chce chronić i promować rodzimą technologię i przemysł poprzez przyjęcie bardziej elastycznego podejścia do wspierania innowacyjnych badań; wspólne podejście do kontroli eksportu; oraz kontrolę inwestycji wychodzących” – czytamy w Politico, które zaznacza, że “wiele z tych pomysłów przybiera formę opinii i zaleceń”. A to ma oznaczać, że wprowadzenie ich jako “twardych zasad” będzie czasochłonne. O tym, czy zmiany wejdą w życie, zadecydują same państwa członkowskie oraz KE następnej kadencji.
Zmiany w prawie
“Pakiet składa się głównie z niewiążących przepisów, z trzema dokumentami strategicznymi i jedną propozycją skierowaną jako wytyczne dla krajów UE. Ostatni z nich to rewizja istniejącego prawodawstwa” – dodano.
O co chodzi? Zdaniem Brukseli potrzebne będzie więcej czasu “na skonsolidowanie swojego podejścia do wrażliwego obszaru dla krajów UE”. Mowa o kontroli krytycznych inwestycji firm z UE w krajach trzecich. Kontrola takich inwestycji oznaczałaby, że UE poszłaby w ślady Stanów Zjednoczonych, gdzie prezydent Joe Biden wydał latem ubiegłego roku rozporządzenie wykonawcze regulujące takie transakcje.
UE chce zwiększonej kontroli nad eksportem ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę oraz wojnę handlową między Chinami i USA. Jest to efekt m.in. nacisków Waszyngtonu na Holandię, która miała nałożyć ograniczenia na rodzimą firmę dostarczającą sprzęt do produkcji chipów ASML.
Politico podkreśla, że obecnie “kontrola inwestycji zagranicznych jest dozwolona tylko przez rząd krajowy na jego własnym terytorium”.
“Jednak dzięki tej propozycji, kraje UE i Komisja będą w stanie kontrolować innych członków bloku w zakresie transakcji, które budzą ich wątpliwości” – czytamy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS