Do takich wniosków doszedł włodarz miasta po tym, co usłyszał od eksperta od piłkarskiego szkolenia Marka Śledzia. – Za te pieniądze co Miasto wydaje na piłkę, przy wsparciu sponsorów, mamy na to szansę – mówi Dariusz Polowy, który planuje teraz spotkanie ze środowiskiem piłkarskim, by omówić raport przygotowany przez Śledzia.
Raport o stanie raciborskiego futbolu jest gotowy. Teraz posłuży do zwołania „okrągłego stołu”, przy którym toczyć będzie się dyskusja o przyszłości tej dyscypliny na Raciborzu.
Prezydent Polowy spotkał się z wybranym przez Miasto ekspertem piłkarskim Markiem Śledziem, po tym jak ten sporządził raport. Panowie rozmawiali w towarzystwie wójta Branic Sebastiana Bacy, który akurat gościł u prezydenta. To zapalony fan piłki nożnej. Potwierdził rozpoznawalność eksperta w środowisku piłkarskim i przekazał Polowemu, że Racibórz wybrał dobrego eksperta. – Ja nie jestem biegły w tej tematyce, dlatego wynajęliśmy fachowca – tłumaczy głowa miasta.
Raport Śledzia – jak twierdzi prezydent Polowy – diagnozuje aktualny stan raciborskiego futbolu i podpowiada rozwiązania; wskazuje, w którym kierunku powinny pójść organizacja i finansowanie tej dyscypliny. Wnioski z tego dokumentu D. Polowy zamierza przedstawić na spotkaniu z radnymi i przedstawicielami środowiska.
– Wspólnie pochylimy się nad proponowanymi rozwiązaniami. Nie chcę prowadzić komunikacji z działaczami i trenerami poprzez media, tylko robić to twarzą w twarz – zaznacza włodarz miasta.
Polowy uchyla jednak rąbka tajemnicy, odsłaniając niektóre z zawartości raportu. – Chodzi nam o spójny sposób dojścia do celów. Wyznaczone zostały odległe, ale realne cele – mówi prezydent. Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o awans najsilniejszego klubu w mieście do III ligi. – Przy racjonalnym wydatkowaniu obecnych nakładów i stosowaniu się wszystkich do norm organizacyjnych, to jest realne. Ale to nie jest cel sam w sobie, by wywalczyć taki awans – uważa prezydent Polowy.
W modelu Śledzia chodzi o strukturę piramidy. Docelowo w Raciborzu potrzebna jest silna Unia Racibórz, promująca zdolnych piłkarzy, przechodzących do niej z mniejszych klubów. – To jedyna marka w naszym futbolu, choć od dawna nie notuje sukcesów. Dlatego wymaga rewitalizacji – przyznaje Dariusz Polowy.
Prezydent oznajmił, że Marek Śledź będzie nadal pomagał raciborskiej piłce, już nieodpłatnie. Za dotychczasową pomoc podatnicy z Raciborza zapłacili mu ponad 36 tys. zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS