Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście umorzyła dochodzenie w sprawie zmuszania byłej radnej PiS Marty Grzeszczyk, do zaniechania kontaktów z mieszkańcami, poprzez groźbę utraty pracy w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi.
Jak mówi prokurator rejonowa Emilia Michałowska-Marchewa, przyczyną umorzenia były przede wszystkim zeznania samej radnej.
– Nie było żadnej postawy do dalszego prowadzenia postępowania. Jak wynikało z zeznań pokrzywdzonej, ona sama rozwiązała tę sytuację, którą opisywała. W żaden sposób nie ograniczono jej kontaktu z wyborcami, nie zaprzestała swojej działalności i nie czuła się do tego zmuszana. Nie zaszły więc okoliczności, które mogłyby przesądzić, żeby to postępowanie dalej się toczyło – wyjaśnia prokurator.
Zawiadomienie do prokuratury w połowie lutego skierował w tej sprawie przewodniczący Rady Miejskiej, Marcin Gołaszewski, który podkreślał, że niedopuszczalne są jakiekolwiek próby wywierania nacisków na radnego, który swój mandat wypełnia z woli wyborców.
Wcześniej Marta Grzeszczyk opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym opisała jak władze klubu miały ją szantażować utratą pracy, jeśli będzie publicznie wyrażała swoje poglądy na temat aborcji, nie pokrywające się ze stanowiskiem partii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS