– Zdaniem prokuratury obrażenia nie musiały powstać z winy człowieka i Edwarda mógł wcześniej np. potrącić samochód – mówi Onetowi Monika Bem. – Podczas rekonstrukcji zdarzeń turyści pokazywali, jak łapali szopa i wrzucali go do beczki, a potem jak ją zakryli paletą, pniami i kamieniem. Twierdzili jednak, że go nie uderzali. Ja i tak doprowadzę do procesu tych ludzi. Nie mam zamiaru się poddawać. Adwokat już wysłał zażalenie do sądu.
Teraz to od sądu będzie zależało, czy śledczy będą dalej prowadzili sprawę, czy nie. Je … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS