ZDJĘCIA
Duża część środowiska piłkarskiego przyznała, że wysoka porażka z Górnikiem Zabrze może paradoksalnie wyjść Widzewowi na dobre. Ochłodzenie gorących głów, które spoglądały na ligową tabelę z pozycji wicelidera, może zmotywować do jeszcze cięższej pracy. Dobrze to zrozumiał Janusz Niedźwiedź, który przygotowania do meczu z Radomiakiem rozpoczął szybko i mimo dni wolnych zarządził indywidualne zajęcia dla piłkarzy.
POLECAMY
Radomska kratka
W ostatnim czasie forma zespołu Mariusza Lewandowskiego faluje. Po trzech ligowych porażkach, z Rakowem, Lechem i Cracovią, przyszły trzy zwycięstwa – dwa w lidze ze Śląskiem i Piastem oraz pucharowe z Zawiszą Bydgoszcz. W ostatniej kolejce znów spadek formy i przegrana z Wartą Poznań po kuriozalnej bramce samobójczej. Jednak Widzew musi bardzo uważać, bo zespół z Radomia pokazywał, że potrafi grać skutecznie. W początkowej fazie sezonu potrafił trzymać się bardzo wysoko w ligowej tabeli i skutecznie punktować. Kto zapewni sobie lepsze humory przed zakończeniem rundy jesiennej? Przekonamy się w niedzielę (6 listopada) o godz. 15:00 na stadionie przy al. Piłsudskiego 138.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS