Mecz z beniaminkiem z Poznania był dla Orła arcyważny. W przypadku porażki niemal pewny był spadek do drugiej ligi, czyli na peryferie poważnych zawodów żużlowych. Po niesamowicie emocjonujących zawodach zespół Marka Cieślaka wygrał. Dodatkowo za zdobycie większej liczby punktów w dwumeczu łodzianie zgarnęli bonus. Jeżeli uda się podtrzymać tę passę, wciąż są szanse, żeby zobaczyć baraże o Ekstraligę na Moto Arenie.
Jednak żeby to się stało, trzeba postawić dwa kroki. Jeden z nich do wykonania będzie już w niedzielę (16 lipca) w meczu z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Pierwszy mecz obu ekip został przerwany ze względu na zły stan toru, ale przejechano regulaminowe osiem biegów, a w nich więcej punktów zgromadził Orzeł.
Jedno jest pewne – żeby marzyć o zgarnięciu pełnej puli, Timo Lahti, Mateusz Dul i Niels-Kristian Iversen muszą pojechać tak, jak w starciu z PSŻ-em, a reszta drużyny musi próbować doskoczyć do ich poziomu. Czy się uda? Przekonamy się już w niedzielę (16 lipca) o godz. 18:30 na Moto Arenie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS