Wszystko zaczęło się od adopcji trzech kotów. Katarzyna Galicka-Szer nie mogła znaleźć dla nich odpowiedniego drapaka. Żaden z dostępnych na rynku nie przypadł jej do gustu, dlatego postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
– Tito, Tula i Lila dają mi dużo radości. Chciałam stworzyć dla nich coś, co przyciągałoby je jak magnes, a także odciągało ich pazurki od moich mebli. Nie planowałam zaprojektować typowego drapaka, moim celem było zbudowanie czegoś ładnego i wyjątkowego – mówi łodzianka.
Zaczęła bacznie obserwować swoje zwierzaki. Analizowała, gdzie lubią przebywać i gdzie czują się dobrze. Zauważyła, że podobają im się wszelkie kartonowe pudełka. Gdy przynosiła je ze sklepu do domu, koty od razu się nimi interesowały.
– Tektura jest bardzo wdzięcznym materiałem, który daje ogromnie dużo możliwości, dlatego zaczęłam się zastanawiać, jak ją wykorzystać w moich meblach-drapakach – dodaje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS