A A+ A++

5 dni – dokładnie tyle potrzebował Krzysztof Drabik, by pobić swój kolejny rekord i wejść na najwyższy szczyt Afryki, żonglując butelkami. Ale – jak podkreśla znany bytomski barman – cel jest wyższy niż wszystkie góry świata.

Krzysztof wyruszył 10 lipca spod bram Parku Narodowego Kilimandżaro w Tanzanii, by w nocy z 14 na 15 lipca stanąć na dachu Afryki. W trakcie wspinaczki barman żonglował butelkami, a celem tej niecodziennej akcji było zebranie funduszy na budowę w Kenii centrum rehabilitacji dla dzieci z niepełnosprawnościami.

We wtorek, 25 lipca Krzysztof Drabik był gościem konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim w Bytomiu, podczas której opowiedział dziennikarzom o najtrudniejszych i najbardziej wzruszających momentach wyprawy. Nie zabrakło relacji z ataku szczytowego, zmagań z obolałymi nadgarstkami i plecami, ale też radości i satysfakcji z osiągniętego celu. Tego dnia gratulacje i podziękowania złożył mu także prezydent Mariusz Wołosz.

– Przyznam, że kiedy dotarła do mnie wieść, że Krzysztof zdobył Kilimandżaro żonglując, nie byłem zaskoczony. To człowiek, którego napędzają wyzwania i potrzeba wspierania drugiego człowieka. Jestem pełen uznania dla jego wyczynu, kondycji i pasji – mówił prezydent Mariusz Wołosz.

Barman z bytomskich hałd

Podczas spotkania Krzysztof Drabik opowiadał o trudach wyprawy związanych z wysiłkiem fizycznym na dużej wysokości.

– To był bardzo intensywny czas, ale wraz z Pawłem Kalbarczykiem, Maggie Ankowską i Krzysztofem Drobnym udało nam się sprostać temu zadaniu. Oczywiście najtrudniejsza była noc ataku szczytowego na wysokości 5 tys. metrów, kiedy w głowie wirowały helikoptery, pojawił się ból barków i nadgarstków, a kryzys gonił kryzys – opowiadał Krzysztof Drabik, który pobił kolejny rekord Guinessa.

Dotknąć szczytu i marzeń

Przypomnijmy, że w 2019 roku Drabik zaangażował się w charytatywny bieg w Kenii, gdzie przebiegł 74 km – także żonglując. Wtedy po raz pierwszy zebrał pieniądze na rzecz kenijskiej Fundacji Help Furaha pomagającej afrykańskim dzieciom z porażeniem mózgowym, autyzmem i zespołem Downa.

– Na każdym trudnym metrze i w chwilach największego kryzysu, motywował mnie tylko jeden cel – budowa ośrodka dla afrykańskich dzieci. Dziękuję całemu zespołowi za wsparcie i wiarę w powodzenie tej akcji. Wierzę, że w ciągu 3 lat zamkniemy budowę ośrodka – mówi Krzysztof Drabik.

Jak pomóc

Dorzucić się do zbiórki na rzecz budowy ośrodka rehabilitacyjnego dla afrykańskich dzieci można w Portalu Zrzutka.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Bytom: Trwa budowa placu zabaw i parkingu przy przedszkolu w Miechowicach 25/07/2023
Następny artykułUM Bytom: Trzy medale młodych łuczników Czarnej Strzały Bytom 25/07/2023