A A+ A++

Nawierzchnia ścieżek rowerowych powinna być asfaltowa, ale nie wszyscy stosują się do tej zasady. Pod wiaduktem na ul. Grzegórzeckiej położono kostkę. Drobiazg? No właśnie nie.

Można odpuścić temat i uznać, że kilkadziesiąt metrów ścieżki rowerowej pod wiaduktem w ciągu ul. Grzegórzeckiej (trwa właśnie jego rozbudowa, w sąsiedztwie powstaje przystanek kolejowy Kraków Grzegórzki), którą wyłożono kostką, to drobiazg. Rowerzysta nawet nie zauważy, że z asfaltowej ścieżki wjechał na tę z kostki, a potem znów jedzie asfaltem.

– Problem w tym, że nie przestrzega się standardów dotyczących budowy infrastruktury rowerowej. I polska kolej ma tu “ogromne zasługi” – mówi Napoleon Bryl, aktywista rowerowy (prowadzi blog “Rowerem z dzieckiem”). – Po co w takim razie w ogóle wprowadzono te standardy?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkażony wodociąg w gminie Ciechanów. Woda nie nadaje się do picia i mycia
Następny artykułKamery przyłapały Lewandowskiego. Zareagował inaczej niż wszyscy [WIDEO]