Nawierzchnia ścieżek rowerowych powinna być asfaltowa, ale nie wszyscy stosują się do tej zasady. Pod wiaduktem na ul. Grzegórzeckiej położono kostkę. Drobiazg? No właśnie nie.
Można odpuścić temat i uznać, że kilkadziesiąt metrów ścieżki rowerowej pod wiaduktem w ciągu ul. Grzegórzeckiej (trwa właśnie jego rozbudowa, w sąsiedztwie powstaje przystanek kolejowy Kraków Grzegórzki), którą wyłożono kostką, to drobiazg. Rowerzysta nawet nie zauważy, że z asfaltowej ścieżki wjechał na tę z kostki, a potem znów jedzie asfaltem.
– Problem w tym, że nie przestrzega się standardów dotyczących budowy infrastruktury rowerowej. I polska kolej ma tu “ogromne zasługi” – mówi Napoleon Bryl, aktywista rowerowy (prowadzi blog “Rowerem z dzieckiem”). – Po co w takim razie w ogóle wprowadzono te standardy?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS