A A+ A++

Według doniesień producentem tych dronów jest niemiecka firma Helsing, znana z zaawansowanych technologii wojskowych. Nowe drony mają być rzekomo wyposażone w sztuczną inteligencję umożliwiającą autonomiczne namierzanie celów, a do tego mają być odporne na ataki elektroniczne. Co więcej, ich zasięg wynosić ma 40-60 km i mają być przy tym znacząco tańsze niż amerykańskie Switchblade’y czy nawet rosyjskie Lancety.

Mini-Taurus czy dron-kamikadze?

Mimo nazwy sugerującej związek z rakietą manewrującą Taurus, specyfikacje dronów wskazują, że są one zupełnie inną kategorią uzbrojenia. Rakiety Taurus charakteryzują się ogromną siłą rażenia – ważą 480 kg i mają zasięg ponad 500 km, co pozwala niszczyć z ich pomocą silnie ufortyfikowane cele. Drony firmy Helsing, nawet przy zaawansowanych funkcjach, nie mogą konkurować z takim uzbrojeniem.

Przełom na froncie czy ograniczone wsparcie?

W rzeczywistości nowe drony przypominają bardziej klasyczną amunicję krążącą, podobną do modeli Switchblade, z niewielkimi głowicami bojowymi przeznaczonymi głównie do niszczenia pojazdów opancerzonych. Jeśli informacje o kontrakcie na 4 tys. dronów okażą się prawdziwe, będą one najpewniej dostarczane w partiach – prawdopodobnie kilkaset sztuk miesięcznie, co umożliwi regularne wzmacnianie ukraińskich zdolności bojowych.

Mają więc potencjał, aby znacząco zwiększyć efektywność uderzeń na cele w strefach przyfrontowych. Ich zasięg i zdolność autonomicznego działania mogą stanowić istotne wsparcie dla ukraińskich sił zbrojnych, niemniej lekkie drony-kamikadze nie zastąpią rakiet manewrujących zdolnych do precyzyjnych uderzeń na dalekie odległości.

Przypomnijmy, że Kijów zabiega o rakiety Taurus KEPD 350 już od maja 2023 roku, ale pomimo ciągłych nacisków Ukrainy i wsparcia ze strony części Niemiec, kanclerz Olaf Scholz wielokrotnie odmawiał, powołując się na obawy, że dostarczenie tych rakiet może jeszcze bardziej wplątać Niemcy w konflikt z Rosją. Wyjaśnił, że dostarczenie rakiet wymagałoby pomocy niemieckiego personelu wojskowego w namierzaniu, co uznał za niedopuszczalne:

To czerwona linia, której nie chcę przekraczać

mówił, podkreślając, że “ostrożność nie jest słabością, ale prawem przysługującym obywatelom” Niemiec.

Odbudowa katedry Notre-Dame w Paryżu ukończona. Ponowne otwarcie 8 grudniaAFP

INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Dołącz do nas … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВ Исландии извергается вулкан, людей эвакуируют – прямая трансляция и фото
Następny artykułMonodram muzyczny Wojciecha Straszyńskiego przenosi do wolności