Ukraiński sąd we wtorek 31 maja skazał dwóch rosyjskich żołnierzy za ostrzelanie miasta we wschodniej części kraju. Aleksander Bobikin i Aleksander Iwanow usłyszeli wyroki po 11,5 lat więzienia. Oskarżono ich o zbombardowanie celów w rejonie Charkowa. Swój ostrzał prowadzili z Biełgorodu w Rosji. Zostali złapani na gorącym uczynku, kiedy kontynuowali bombardowania.
Bobikin i Iwanow pracowali wspólnie jako kierowca i strzelec. Udowodniono im zniszczenie placówki edukacyjnej w Dergaczach na Ukrainie. W wyniku ich działań nikt nie stracił życia, ale działania ofensywne prowadzone były w taki sposób, że było to tylko kwestią przypadku. Celem był ostatecznie obiekt cywilny.
Prokurator domagał się 12 lat więzienia. Obrona powoływała się na zasady panujące w wojsku i tłumaczyła żołnierzy wykonywaniem rozkazów. – Wina Bobikina i Iwanowa została udowodniona w pełni – podkreślał sędzia wydający wyrok.
Wojna na Ukrainie. Rosyjski żołnierz skazany
Ukraińcy jako pierwszego skazali młodego żołnierza, który zastrzelił cywila z samochodu. Podczas odczytywania wyroku, jak relacjonuje Reuters, mężczyzna miał pochyloną głowę, milczał i nie okazywał żadnych emocji. Sędzia Serhij Agafonow powiedział, że Sziszmarin, wykonując „kryminalny rozkaz” żołnierza wyższego stopnia, oddał kilka strzałów w głowę mężczyzny z broni automatycznej. Sędzia wskazał, że chociaż 21-latek współpracował w śledztwie i wyraził skruchę, sąd nie mógł jednak zaakceptować jego twierdzenia, że nie miał zamiaru zabić Szelipowa, kiedy do niego strzelał.
Według prokuratorów grupa rosyjskich żołnierzy ostrzelała pojazd cywilny po tym, jak ich konwój został zaatakowany przez siły ukraińskie. Następnie ukradli samochód i odjechali. Później natknęli się na Szelipowa, który jechał na rowerze i rozmawiał przez telefon kilkadziesiąt metrów od swojego domu. Według śledczych, jeden z mężczyzn znajdujących się w samochodzie, powiedział Sziszmarinowi żeby „zabił cywila, żeby nie zgłosił ich ukraińskim obrońcom”. 21-latek otworzył ogień przez okno pojazdu i zestrzelił Szelipowa.
Sąd zaznaczył, że „biorąc pod uwagę, że popełnione przestępstwo jest zbrodnią przeciwko pokojowi, bezpieczeństwu, ludzkości i międzynarodowemu porządkowi prawnemu”, nie miał możliwości nałożenia kary krótszej niż dożywotnie pozbawienie wolności. Teraz skazany ma 30 dni na odwołanie się od wyroku.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
SBU ustaliła, że Rosjanie jedli psy. „Jest ch*****, Ukraińcy spuszczają nam wp******”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS