A A+ A++

To była akcja jak z kryminału. We Lwowie mniej więcej dwa tygodnie temu skradzione zostały kamizelki, które miały trafić do ukraińskiego wojska, a które Fundacja Otwarty Dialog kupuje ze środków wpłacanych przez swoich darczyńców. Chodziło o sprzęt najwyższej klasy bezpieczeństwa (i w skali NATO, i w skali ukraińskiej). Gdy zostały skradzione z magazynu, sprawą zajęła się ukraińska policja.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że sprawców udało się ustalić m.in. na podstawie fragmentu numeru rejestracyjnego pojazdu, jakim się poruszali. Po kilkudziesięciu godzinach śledczy ustalili, że towar został wywieziony ze Lwowa i trafił do miejscowości, położonej bliżej granicy z Polską.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkoda przenosi część produkcji z Ukrainy do Czech. Chodzi o wiązki kabli
Następny artykułOFF Festival poprzedzi pięć koncertów w nieoczywistych miejscach