Problemy ze zdrowiem psychicznym, stres, ataki paniki, depresja – tak stan wielu uchodźców wojennych z Ukrainy, w większości kobiet i dzieci, opisano we włoskim piśmie “La Civilta Cattolica”. Raport powstał na podstawie analiz sytuacji podopiecznych jezuickiego centrum pomocy dla uchodźców w Polsce.
Jak się zauważa na łamach jezuickiego pisma, także ci, którzy żyją w stabilnej sytuacji po ucieczce z Ukrainy, doświadczają silnego stresu i innych poważnych problemów, wynikających z troski o rodzinę, przebywającą nadal w napadniętym przez Rosję kraju, a także z nowych warunków życia w nieznanym otoczeniu.
Ponadto odnotowano, że powodem złego stanu psychicznego jest napięcie, jakie tworzy się między zadowoleniem z pracy i mieszkania oraz szkoły dla dzieci a coraz większą tęsknotą za ojczyzną, czemu towarzyszy stan niepewności, jak długo potrwa obecna sytuacja.
W artykule księdza Grzegorza Dobroczyńskiego i Aleksandry Szadmanowej zwraca się uwagę na to, że “Ukraińcy żyją jednocześnie w dwóch rzeczywistościach”.
“Pierwsza to ich kraj, w którym teraz trwa wojna. Każdy ma rodzinę, której nie mógł zabrać ze sobą” – zaznaczyli autorzy. Jak dodali, jest też druga rzeczywistość: przystosowanie się do nowego kraju, obcy język, zapewnienie przedszkola i szkoły dla dzieci, nostryfikacja dyplomów, poszukiwanie miejsca zamieszkania.
Kolejna konkluzja to sytuacja młodzieży, wśród której rośnie liczba “destrukcyjnych wzorów” do naśladowania, co wynika z tego, że dzieci i nastolatki żyją z zestresowanymi rodzicami, którzy nie są w stanie zapewnić wsparcia, jakiego pilnie potrzebują.
Poza tym u Ukrainek, mieszkających za granicą, stwierdzono wzrost chorób somatycznych, takich jak nadciśnienie czy niewydolność serca.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS