A A+ A++

W ramach wsparcia dla Ukrainy Uniwersytet Musashi w Tokio przyjął na roczne studia 3 ukraińskich studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II (KUL). Dotychczas 58 wyższych uczelni japońskich przyjęło ok. 300 studentów ukraińskich. W większości przybyli oni do Japonii z uniwersytetów ukraińskich przez Polskę. Również do Musashi trafili studenci, którzy znaleźli schronienie przed wojną w Polsce.

Uczelnia ta nawiązała kontakty z KUL-em, który po ataku Rosji na Ukrainę w lutym br. pomógł licznym studentom z tego kraju. Na prośbę placówki japońskiej w Lublinie przeprowadzono rekrutację osób, które przybyły do Japonii we wrześniu. Na Uniwersytecie Musashi oprócz władz uczelni młodych Ukraińców powitali 29 września ambasadorowie: Polski – Paweł Milewski i Ukrainy – Serhij Korsunski.

„Chcemy przekazać studentom (z Ukrainy) optymistyczne przesłanie w tych trudnych czasach” – powiedział rektor uczelni Yasuo Ikeda. Alina, Marta i Ołeś studiowali na KUL-u prawo, psychologię i filologię angielską. W Tokio podjęli studia wschodnioazjatyckie. Zajęcia prowadzone są po angielsku, ale przybysze uczą się też japońskiego.

Ambasador Milewski podziękował profesorom i studentom Musashi za przyjęcie studiujących w Polsce młodych Ukraińców, którzy potrzebują pomocy. Życzył im owocnej edukacji w Japonii. Z kolei szef ukraińskiej placówki dyplomatycznej wyraził nadzieję, że dzięki poznaniu kultury i zawarciu przyjaźni z Japończykami młodzi ludzie będą budować mosty przyjaźni między Ukrainą a Japonią. Podziękował Polsce za wsparcie, które nazwał „zasadniczą pomocą i linią życia dla Ukrainy, jej ludzi i gospodarki”. „Stosunki między Polską a Ukrainą są bliższe niż były kiedykolwiek” – przyznał dyplomata, dodając, iż „oba kraje stworzyły swego rodzaju unię, w której każda strona wie, co ma robić”.

Najmłodszy ze studentów Ołeś Jaruczyk interesuje się historią, sztuką japońską, filmami anime i komiksami (manga). Lubi japońskie samochody. „Jestem bardzo wdzięczny KUL-owi i Uniwersytetowi Musashi, bo nie marzyłem o tym, że w wieku 18 lat pojadę do Japonii” – powiedział.

„Kultura Japonii zawsze mnie ciekawiła, bo różni się od kultury ukraińskiej, polskiej i europejskiej. To była dla mnie tajemnica” – stwierdziła Alina Szełepeć. „Gdy wybuchła wojna, zostałam wolontariuszką w Warszawie. Byłam jedyną Ukrainką w centrum pomocy. Chciałabym podziękować Polsce i narodowi polskiemu za współczucie i wsparcie, bo to jest niesamowite” – dodała. Z kolei Marta Kobajowśka wyznała, iż „musiała opuścić Ukrainę z powodu wojny”, po czym w Polsce przyjęto ją na KUL. Teraz bardzo się cieszy, że mogła przyjechać do Japonii, aby kontynuować naukę.

Studenci z KUL-u przybyli do Musashi w ramach programu „Emergency Support Program for Students from Ukraine”. „Nasz uniwersytet ma 100 lat i zależy nam na tym, aby spotykali się na nim studenci z różnych krajów, aby był on miejscem spotkania dla ludzi, którzy przede wszystkim pragną się uczyć i zdobywać doświadczenie przez spotkania ze studentami z innych krajów” – powiedział Toshiaki Horikoshi, dyrektor działu edukacji międzynarodowej i rozwoju współpracy międzynarodowej na Uniwersytecie Musashi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodziel się ciepłem! Zbiórka pieniędzy na zimowe śpiwory dla żołnierzy ukraińskich
Następny artykułPolski skórzany plecak. Gdzie kupić w Radomiu takie plecaki?