Z mężem i dziećmi w wieku szkolnym od ponad dwóch lat mieszka w Rybniku. Czuje się bezpiecznie, ale jej dramat trwa. Na Ukrainie pozostaje wciąż jej rodzina i znajomi.
– Spodziewaliśmy się, że coś złego się wydarzy. Sytuacja była napięta od wielu miesięcy. Liczyliśmy się z atakiem na doniecki i ługański obwód. Nikt nie spodziewał się, że celem będzie cała Ukraina, że ucierpią mieszkańcy – mówi pani Irena.
“Agresji Rosji na Ukrainę nikt nie rozumie”
Jak ocenia słowa Putina o Ukrainie, ich narodzie? – Nie przystoi szczerze określić Putina. Nie ma takich słów. Znaczy się – są, ale ich nie można wydrukować… – przyznaje była mieszkanka miejscowości Równe w Ukrainie. Dodaje tylko, że to chory człowiek.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS