A A+ A++

Nie mamy wpływu na właściciela hotelu. Wszystkim osobom, które do końca listopada muszą się wprowadzić, zaoferowaliśmy lokale zastępcze. Niektórym nawet kilka – mówi Mateusz Daszkiewicz, rzecznik wojewody wielopolskiego. Ukraińcy z Poznania wyprowadzić się nie chcą i piszą petycję.

Ukraińscy uchodźcy z poznańskiego hotelu Ikar to grupa ok. 250 osób, która przyjechała do Polski po rosyjskim ataku na Ukrainę. Niektórzy przyjechali tuż po 24 lutego, inni kilka tygodni temu. W trzygwiazdkowym hotelu ulokował ich wojewoda wielkopolski. Wcześniej hotel służył m.in. grupie Afgańczyków, którzy musieli uciekać ze swojego kraju po wycofaniu się z niego wojsk amerykańskich i przejęciu władzy przez talibów.

Wśród obecnych mieszkańców w Ikarze są samotne matki, babcie oraz osoby z niepełnosprawnościami. Na początku listopada okazało się, że cała grupa do końca miesiąca musi opuścić hotel, bo właściciel zaplanował remont obiektu. Ukraińcy taką sytuacją są załamani. Lokale zastępcze, które zaoferował UW, są w innych częściach miasta albo zupełnie poza Poznaniem. A uchodźcy tłumaczą, że z miejscem związali się już przez pracę, opiekę medyczną i szkołę, do której chodzą ich dzieci. Z kolei UW broni się, że decyzją właściciela ma związane ręce, ale robi wszystko, by zapewnić uchodźcom miejsce do życia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMoustapha M’Baye: Po prostu cieszyliśmy się siatkówką
Następny artykułWjechał w osobówkę i autobus. 1 osoba pilnie przewieziona karetką