Ukraińcy dość sprawnie wprowadzają do służby przejęty od Rosjan sprzęt, o ile ten był w dobrym stanie. Tym razem przeciwko Rosjanom Ukraińcy wystawili chlubę Władimira, których Rosja miała na stanie przed wojną zaledwie 20 sztuk, a jeśli liczyć sfotografowane przejęte lub zniszczone sztuki to Rosji zostało 15 egzemplarzy.
T-90M Proryw-3 – najlepszy czołg Rosji
Pierwsze czołgi T-90M Proryw-3 trafiły do rosyjskiej armii dopiero w 2020 roku i stanowią szczyt rosyjskiej myśli pancernej, pomijając nieobecną w wojnie w Ukrainie T-14 Armatę. T-90M Proryw-3 został wyposażony w najlepszą dostępną w Rosji optoelektronikę opartą o kamery termowizyjne z Francji znacznie zwiększające świadomość sytuacyjną załogi oraz szereg innych udoskonaleń. Warto też zaznaczyć, że czołg był także często promowany przez samego Władimira Putina na targach obronnych.
Poza tym czołg otrzymał nową wersję armaty 2A46M-5 kal. 125 mm przystosowaną do wykorzystywania nowej amunicji z dłuższym penetratorem APFSDS o lepszych osiągach, a pancerz reaktywny Kontakt-5 został zastąpiony przez ciężkie dwuwarstwowe rozwiązanie Relikt zdolne do poradzenia sobie z przeciwpancernymi pociskami kierowanymi (ppk) lub granatnikami wyposażonymi w głowicę tandemową.
Ponadto czołg może wykorzystywać kierowane pociski przeciwpancerne 9K119 Refleks o zasięgu ponad 5 km i ma na pokładzie aktywny system obrony Arena zdolny unieszkodliwić nadlatujące pociski przeciwpancerne tzw. antypociskami. Za namierzanie nadlatujących pocisków i zdobywanie danych celowniczych odpowiedzialny jest radar.
W celu rekompensaty za zwiększoną masę T-90M Proryw-3 otrzymał potężniejszy silnik diesla V-92S2 o mocy 1000 KM, co miało pozytywnie wpłynąć na poruszanie po bezdrożach.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS