Ukraińska armia przeprowadziła udane ataki dronów na rafinerię ropy naftowej i rosyjskie lotniska, w tym pod Murmańskiem, ponad 2 tys. kilometrów od linii frontu. To kolejny sukces po wygranej bitwie pancernej pod Wuhłedarem. Rosjanie ponoszą straty w sprzęcie, których nie są w stanie uzupełnić.
Ukraińcy kontynuują ofensywę lotniczą przeciwko rosyjskim bazom lotniczym i przemysłowi naftowemu. Znów najbardziej dotkliwe okazały się uderzenia bezzałogowców, należących do Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony. W atakach w nocy z 28 na 29 lipca uszkodzono stacje transformatorowe w pięciu obwodach. Do ataku na większą skalę doszło w nocy 27 lipca kilkanaście dronów dalekiego zasięgu Ałenia koło Murmańska, Engels 2 pod Saratowem i lotniska na zapleczu frontu. Stacjonują tam samoloty Tu-95MS, Tu-22M3, szkolne Tu-134UBŁ i latające tankowce Ił-78, a także mieszczą się zakłady naprawy ciężkich bombowców.
Ukraińcy na pewno uszkodzili bombowiec strategiczny Tu-22M3 na lotnisku Ołenia. To spora strata dla Rosjan. Bombowce strategiczne Tu-22M3 i Tu-95, które wykorzystywane są do atakowania ukraińskich miast nie są już produkowane. Nie ma nawet możliwości wyciągnięcia ich z magazynów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS