– Ten dekret został przygotowany nie dlatego, że wkrótce będziemy mieli wojnę, ale po to, aby w przyszłości zapanował pokój na Ukrainie – powiedział Zełenski w przemówieniu wygłoszonym w parlamencie. Jednocześnie wezwał deputowanych do zachowania spokoju, nie siania paniki i nie wykorzystywania impasu w stosunkach z Rosją dla politycznych korzyści.
– Musimy być zjednoczeni w polityce wewnętrznej. Możesz być w opozycji do rządu, ale nie możesz być w opozycji do Ukrainy. (…) Możesz pogardzać rządem, prezydentem, ale nie możesz pogardzać własnymi ludźmi, siać paniki w celu osiągnięcia politycznych korzyści, utrzymywać obywateli w stanie niepokoju – mówił Zełenski.
Obecnie w ukraińskich siłach zbrojnych jest prawie 250 tys. osób, ale jak podkreśla agencja Reutera, ta liczba jest przeszacowana.
Pomoc wojskowa z Polski dla Ukrainy
Ponieważ Ukrainie grozi rosyjska inwazja, państwa członkowskie NATO, w tym Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Polska, zaoferowały Kijowowi pomoc wojskową, jednocześnie wzywając do nałożenia surowych sankcji na Moskwę, gdyby Rosja zdecydowała się zaatakować swojego sąsiada.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch poinformował w poniedziałek, że Polska przekaże Ukrainie amunicję o charakterze defensywnym. Operację w porozumieniu ze stroną ukraińską, po ustaleniu szczegółów, ma sfinalizować minister obrony narodowej. W tej sprawie Mariusz Błaszczak ma być w ścisłym kontakcie z prezydentem Andrzejem Dudą.
Decyzja zapadła po konsultacjach z partnerami z Unii Europejskiej oraz NATO – przekazał szef BBN.
Czytaj też:
Polska przekaże broń defensywną na Ukrainę. Mateusz Morawiecki: Słowa dzisiaj nie wystarcząCzytaj też:
Ociepa: Konsultacje z Ukrainą dotyczące polskiej pomocy trwały od wielu dni
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS