Jak informują ukraińskie media, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan potwierdził w piątek, że Waszyngton wyraził zgodę na dostawę myśliwców F-16 do Ukrainy po zakończeniu szkolenia pilotów. Choć mówione było o tym wcześniej, to dopiero teraz pojawił się oficjalny dokument, który zamyka ten rozdział rozmów.
– To naturalna kontynuacja tego, co powiedział Biden w Hiroszimie – stwierdził Sullivan przypominając zapowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych z majowego szczytu G-7 w Japonii.
Najpierw pilotów czeka szkolenie
Przed dostarczeniem myśliwców musi zakończyć się szkolenie pilotów, którzy będą te obsługiwać. To jednak najpewniej się jeszcze nie zaczęło, ze względu na brak zatwierdzenia jego oficjalnego programu ze strony Stanów Zjednoczonych. Wiadomo za to, że gotowość do pomocy przy nim wyraziło 11 krajów, w tym Polska.
Według majowych doniesień „Bloomberga” pierwszym krajem, który przekaże myśliwce F-16 ma być Holandia. Już w maju rząd w Amsterdamie deklarował, że zamierza to zrobić jak najszybciej, jednak dopiero po zakończeniu szkoleń.
Przekazanie myśliwców ma być kluczowe
F-16 mogą być kluczowe dla Ukrainy w walce z Rosją. Na ten moment nie ma ona wystarczającego zaplecza, które pozwoliłoby na obronę przed niszczycielskim ostrzałem putinowskich wojsk z powietrza. Dostarczenie myśliwców mogłoby przewrócić szalę na ich korzyść.
Uwagę na to miał zwrócić także gen. Christopher Cavoli, dowódca sił zbrojnych USA w Europie. Jak wynika z doniesień anonimowych źródeł „Politico”, miał on nawet uznać ich przekazanie za „decydujące dla losów wojny”. Co więcej, optować miał także za dostarczeniem Ukrainie większe ilości pocisków dalekiego zasięgu.
Czytaj też:
Bojowe wozy piechoty Bradley na Ukrainie. Po wielu latach trafiły na pole walkiCzytaj też:
Nowe nagranie z granicy. Służby pokazały, jak działa zapora
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS