- Na tym terytorium będzie taki krajobraz jak na Księżycu, nie będzie tam można żyć – ostrzega Mychajło Wołynec, szef Niezależnego Związku Zawodowego Górników
- Według specjalistów obszar dotknięty katastrofą może osiągnąć nawet 7 tys. ha
- Szczególne zagrożenie związane jest z kopalnią Junkom. W 1979 r. doszło w niej do próby jądrowej
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Według OBWE na terenie Donbasu obecnie zatopionych jest co najmniej 39 zakładów. Mychajło Wołynec, szef Niezależnego Związku Zawodowego Górników Ukrainy, pytany przez PAP o skutki tego procesu ocenił, że będą one “katastroficzne”. Jak wyjaśnił, w przypadku zatapiania kopalni wody stopniowo kierują się na powierzchnię, wypychany jest metan, który gromadzi się w piwnicach, w budynkach może później dochodzić do wybuchów. Kopalniana woda trafia do rzek, zanieczyszczane są źródła wody pitnej, wysokozmineralizowana woda powoduje zasolenie gruntów. – Na tym terytorium będzie taki krajobraz jak na Księżycu, nie będzie tam można żyć – stwierdził.
Według Jewhenija Jakowlewa, specjalisty z dziedziny hydrogeologii z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, Donbas jest na progu kryzysu. Obserwowany wzrost poziomu wód gruntowych może doprowadzić do aktywności sejsmicznej, która obejmie cały region.
Media zwracają uwagę na szczególne zagrożenie związane ze skażoną radioaktywnie kopalnią Junkom, która także znajduje się na terytorium kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. W październiku ukraiński wicepr … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS