A A+ A++

Noc na Ukrainie upłynęła pod znakiem alarmów przeciwlotniczych w całym kraju. dziś kolejny dzień rozmów rosyjsko-ukraińskich. Prezydent Zełenski o polskiej propozycji misji pokojowej: „nie potrzebujemy zamrożonego konfliktu”.

Mamy 33. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W nocy Rosjanie zaatakowali w całym kraju z powietrza od północy obwodu kijowskiego, ale stracili podczas tego ataku cztery samoloty. Wybuchy odnotowano w Łucku, Humaniu, Charkowie, Chersoniu, Żytomierzu i Równem. W obwodzie dniepropietrowskim zaatakowali z użyciem zakazanej amunicji kasetowej. Ukraińcy odzyskali Husariwkę i kontynuują ataki w okół Chersonia. Rosjanie nadal przegrupowują swoje siły w rejonie Sum, niektóre oddziały wracają do Rosji.

Według sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy nadal istnieje poważne zagrożenie wejściem armii białoruskiej, widać cały czas wzmożony ruch na drogach w kierunku miasta Kalinkowicze przy granicy z Ukrainą.

Prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla niezależnych rosyjskich mediów wypowiedział się przeciwko polskiemu pomysłowi misji NATO w Ukrainie. „Nie rozumiem w pełni tej propozycji. Nie potrzebujemy zamrożonego konfliktu na terytorium naszego państwa i wyjaśniłem to na spotkaniu z naszymi polskimi kolegami” – powiedział. – „Na szczęście albo niestety, to wciąż nasz kraj, a ja jestem prezydentem, więc na razie to my będziemy decydować, czy będą tu inne siły”.

Prezydent Zełenski w wywiadzie dla tygodnika „Economist” powiedział też, że wierzy w zwycięstwo Ukrainy, ale oznacza ono dla niego nie tylko samo wyzwolenie kraju spod rosyjskiej okupacji, lecz też uratowanie tak wielu ludzi, jak to możliwe. Jego zdaniem sankcje nie są tego rodzaju, jakiego by oczekiwał – bo raczej karzą Rosję za to, co zrobiła niż zapobiegają dalszej wojnie. Sankcje ominęły na przykład Sbierbank, bo to właśnie przez niego przechodzą płatności zachodnich państw za rosyjski gaz. Uzależnianie wprowadzenia ostrzejszych sankcji od ataku bronią chemiczną oznacza traktowanie Ukraińców jak króliki doświadczalne, a to nie jest właściwe.

Pomoc w „najbliższych tygodniach”, jak często słyszy od krajów Zachodu nie pozwoli na wyzwolenia spod okupacji miast i dostarczenie do nich żywności – a to nadal Rosja dysponuje większym potencjałem militarnym mimo męstwa Ukraińców.

Dziś rozpoczyna się w Turcji kolejna runda rozmów przedstawicieli Ukrainy i Rosji, jak podał Dawyd Arachamia, deputowany i jeden z członków ukraińskiej delegacji. Priorytetem Ukrainy jest nienaruszalność granic i skuteczne gwarancje bezpieczeństwa – oraz jak najszybszy powrót do normalnego życia. Podkreślił to prezydent Zełenski w swoim nocnym wystąpieniu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjska “wyspa” w Europie. W Kaliningradzie mieszkańcy chwytają się za portfele
Następny artykułUrzędnik przyjedzie do petenta