A A+ A++

Twórcą i prezesem Fundacji Dziecięce Marzenia jest Kazimierz Bieniecki. Kilka miesięcy temu fundacja została okradziona, z jej konta znikło 30 tys. zł. To były pieniądze, które za jej pośrednictwem kilkadziesiąt osób z niepełnosprawnościami zebrało z 1 proc. podatku. Pieniądze dopiero co przyszły na konto fundacji.

Śledztwo prowadzi prokuratura

Do zdarzenia doszło 16 października. Bieniecki próbował się zalogować na konto fundacji. Pojawiły się jakieś problemy, więc pojechał do banku. Dowiedział się, że z konta fundacji przelano do innego banku aż 30 tys. zł. Natychmiast zaalarmował policję. Udało się zapobiec kolejnemu przelewowi, na kwotę 18 tys. zł.

Sytuacja zrobiła się dramatyczna. Bieniecki wypłacił podopiecznym pieniądze z puli przeznaczonej na czynsze, ZUS i inne niezbędne opłaty. Na szczęście mieszkańcy nie zostawili fundacji samej. Dzięki Jarosławowi Klimaszewskiemu, prezydentowi Bielska-Białej, pan Kazimierz otrzymał wsparcie prawników. Odbył się też koncert zorganizowany przez uczniów III LO im. S. Żeromskiego, podczas którego udało się zebrać prawie 3 tys. zł.

Śledztwo w sprawę kradzieży wszczęła prokuratura. – Do chwili obecnej nie zostało ono zakończone – mówi Agnieszka Michulec, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.

Pieniądze wypłacono z bankomatu

Rzeczniczka dodaje, że trwają czynności związane z ustaleniem miejsca pobytu dwóch osób, ustalonych jako właściciele rachunku bankowego, na który wpłynęły pieniądze z popełnionego przestępstwa. – Z ustaleń wynika, że jedna z tych osób jest obywatelem Ukrainy i nie przebywa na terenie RP, a miejsce pobytu drugiej osoby nie jest znane. Nie zdołano zabezpieczyć pieniędzy przelanych z konta fundacji, bo w krótkim czasie po dokonaniu przelewu na ustalony rachunek bankowy zostały podjęte w bankomacie przez nieustaloną osobę. Trwają dalsze czynności zmierzające do ustalenia tej osoby – informuje rzeczniczka.

Bieniecki powoli traci nadzieję, że uda się ustalić sprawców kradzieży. – Cieszę, się, że choć wyjaśniło się, że to nie ja jestem winny. Mam świadomość, że były takie podejrzenia – mówi. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUrządzenia biurowe, które warto mieć w domowym biurze
Następny artykułHrubieszów: Akcja rozdawania maseczek zakończona