A A+ A++

Policja odłożyła poszukiwania skradzionego laptopa na “po niedzieli”. Ale Hania dzięki aplikacji w telefonie od razu zaczęła śledzić, jak skradziony jej przedmiot “jeździ” po mieście. Dzięki temu ta historia ma zaskakujący happy end.

– Jestem spocona, cała się trzęsę i podejrzewam wszystkich dookoła – dostaję wiadomość od Hani, do której dołączone jest zdjęcie jej komputera na biurku zagraconego i zakurzonego serwisu elektronicznego. Komputer w niczym nie przypomina tego, który pamiętam, oblepionego nalepkami, które dziewczyna zbierała w podróżach po Europie. Wszystko zniknęło, laptop jest nie do poznania. 

Niespełna tydzień wcześniej sprzęt został skradziony z kawiarni w centrum Warszawy. Gdy Hania zorientowała się, że go nie ma, było już za późno. Obsługa lokalu niczego nie widziała. Przepadł laptop do pracy za kilka tysięcy i źródło zarobku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiewyjaśniona śmierć pacjenta: prokuratura powoła biegłych
Następny artykułВ Запорожье перекрыли движение через ДнепроГЭС