A A+ A++

— Walka będzie wyrównana do końca, wiele rzeczy może się jeszcze zmienić. Każda z pięciu sił walczących o miejsce w następnym Sejmie ma swoje atuty i mocne strony. To do końca będzie gra pięcioosobowa, Konfederacja złapała oddech i liczy, że już z tej gry nie wypadnie, co czyni całą układankę jeszcze bardziej skomplikowaną — mówi “Newsweekowi” prof. Jarosław Flis.

Jarosław Flis: Nie, to bardzo odważna teza. Nawet po wszystkich ostatnich fluktuacjach notowania PiS nie dają mu szans na samodzielną większość – a to jest kluczowe dla tej partii. Na razie spełniać wydaje się to, o czym pisałem w czerwcu zeszłego roku, gdy po raz pierwszy zaczęły pojawiać się wezwania do jednej listy: jedna lista jest nadzieją Konfederacji. Wtedy Konfederacja ma szansę na najlepszy wynik. Jak się okazało, nawet długotrwała, intensywna dyskusja na temat jednej listy kończy się tym, że Konfederacja notuje dwucyfrowe poparcie w niektórych sondażach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЯк випрати сорочку, щоб легше було прасувати: секрет ідеальної чистоти
Następny artykuł“Milionerzy”. Drugie pytanie i trzy koła ratunkowe. To nie był jego dzień