To efekt kontrowersyjnej decyzji w sprawie, którą ostatnio żyli kibice w Warszawie i Ostródzie.
Przypomnijmy. Jako że rozgrywki – m.in. w III lidze – z powodu pandemii zostały przedwcześnie zakończone, trzeba było je podsumować, w tym wskazać, które zespoły wywalczyły awans. W teorii – nic trudnego.
Na zielonym boisku, nie przy zielonym stoliku
W poniedziałek Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej (to on w tym sezonie zajmował się I grupą III ligi, w której gra Legia II i Polonia) podjął decyzję. Ustalono, że awans do II ligi uzyska aktualny lider tabeli – Sokół Ostróda, a wszystkie pozostałe zespoły utrzymają się w III lidze.
Trudno nie mieć jednak wrażenia, że sytuacja została rozwiązana nie do końca sprawiedliwie.
Sokół awansował z 37 punktami. Punkt mniej miał zaś zespół rezerw Legii. Obie drużyny – jako jedyne w stawce – miały jednak do rozegrania jeden zaległy mecz, który de facto zdecydowałby o tym, kto awansuje do II ligi.
Dodatkowym smaczkiem był fakt, że to mecz… między Legią a Sokołem.
WMZPN podjął jednak decyzję, że w obecnej sytuacji nie ma możliwości, aby rozegrać mecz, i zakończył rozgrywki. Legię sklasyfikował na trzecim miejscu. Przy Łazienkowskiej nie godzą się jednak z tą decyzją.
W czwartek klub rozpoczął akcję „Ukarani za kadrę”. To nawiązanie do tego, iż pierwotny termin meczu został przesunięty, bo legioniści wyjechali na zgrupowania młodzieżowych reprezentacji.
– Nie podjęto żadnej próby doprowadzenia do sportowego rozstrzygnięcia. A prezes Zbigniew Boniek apelował, by rozgrywki kończono na zielonym boisku, a nie przy zielonym stoliku – mówił w radiu RDC Jacek Zieliński.
– Jak dla mnie związek podjął skandaliczną decyzję. To nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością i duchem sportu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której jesteśmy ukarani za to, że gramy młodzieżą, odsyłamy tych chłopaków na kadry narodowe i za to cierpimy. Przede wszystkich nie karzmy w ten sposób młodych polskich piłkarzy, którzy zasłużyli na to, aby walczyć o awans na boisku. Trzeba sobie zadać pytanie: Czy stawiamy na polską młodzież w piłce, czy nie? – pytał Dariusz Mioduski na łamach „SE”.
Legia: jeszcze nie wszystko stracone
Dyrektor akademii Legii napisał zaś w tej sprawie list otwarty do działaczy WZMPN. Apeluje o to, aby nie zabijać ducha sportu i nie karać Legii za to, że sprawnie szkoli piłkarską młodzież.
W piątek akcję „Ukarani za kadrę” poparli dyrektor wykonawczy akademii Richard Grootscholten oraz piłkarze i trenerzy rezerw.
Jakie możliwości ma dziś Legia? Może pójść drogą Hutnika Kraków, który w podobnej sytuacji wywalczył awans do II ligi dzięki ingerencji PZPN. W takich sprawach może bowiem zebrać się Komisja ds. Nagłych.
W Legii wierzą, że nie wszystko jeszcze stracone i jest szansa na awans na szczebel centralny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS