A A+ A++

Ujęcie wody Lech przy ul. Leśnej w Trzebini jest strategicznym, obok Żelatowej, ujęciem eksploatowanym przez Chrzanowskie Wodociągi. Tymczasem tuż obok niego może w przyszłości ruszyć produkcja wytwarzania estrów. Ta informacja zelektryzowała nie tylko okolicznych mieszkańców.

Nic dziwnego, bo ujęcie Lech dostarcza 5000 metrów sześciennych wody na dobę. To blisko jedna trzecia zapotrzebowania na wodę w Chrzanowie, Trzebini i Libiążu.

Na ulicy Leśnej działał wcześniej zakład zajmujący się spawaniem metalowych konstrukcji. Teren po nim zamierza wykorzystać teraz na swoją działalność firma, która planuje tu wytwarzanie estrów wyższych kwasów tłuszczowych i gliceryny. Tak wynika z oficjalnego obwieszczenia burmistrza.

Niedawno Sierszę obiegła informacja o wpłynięciu do urzędu miasta wniosku o wydanie decyzji środowiskowej dla tego przedsięwzięcia. Temat stanął najpierw na posiedzeniu rady osiedlowej.
– Na zebraniu rady osiedla gościliśmy radnego powiatowego Janusza Szczęśniaka oraz radnych Rady Miasta Trzebinia – Barbarę Dębiec i Janusza Siemka. Wspólnie określiliśmy zagrożenia, jakie mogą się wiązać z inwestycją. Został przygotowany wstępny wniosek z uwagami do toczącego się postępowania – informuje Mateusz Król z RO Siersza.

Wkrótce na zebraniu osiedlowym z udziałem mieszkańców oficjalnie spisano uwagi, które zgłasza osiedle co do planowanej inwestycji.

– Mieszkańcy najbardziej obawiają się o ujęcie wody Lech, które zlokalizowane jest kilkadziesiąt metrów od terenu, na którym miałaby znaleźć się instalacja. Bardzo duże obawy budzi również fakt ewentualnych uciążliwości zapachowych i wzmożonego ruchu samochodowego – precyzuje Mateusz Król.

Uczestniczący w spotkaniu mieszkańcy wyszli z propozycją zbiórki podpisów przeciwników powstania instalacji w tej lokalizacji. W sumie dostarczono 22 listy i kilkaset podpisów.
Swe wątpliwości co do usytuowania tego rodzaju działalności w bliskości ujęcia wody zgłosiły się też Chrzanowskie Wodociągi. W rozmowie z „Przełomem” Szymon Wyrwik, dyrektor techniczny wodociągowej spółki nie kryje obaw. Jego zdaniem tak bliskie sąsiedztwo dla ujęcia Lech tego rodzaju działalności gospodarczej jest co najmniej niefortunne.

O szczegółach tej sprawy przeczytacie w najbliższym 30. numerze „Przełomu”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejne wzmocnienie Unii. To doświadczony defensor
Następny artykułNabici w pelet. Dla wielu ta biomasa stała się koszmarnie droga i nieosiągalna