A A+ A++

Śnieżne krajobrazy Finlandii w 1970 roku, stały się areną dla intrygującej historii, która wciąż zastanawia zarówno entuzjastów UFO, jak i sceptyków tego tematu. Dwóch fińskich narciarzy nie tylko natknęło się tam na niezidentyfikowane obiekty latające, ale nawet doświadczyło spotkania potencjalnymi istotami spoza naszego świata.

W zimowy wieczór w styczniu 1970 roku Aarno Heinonen, pracownik leśny, i jego przyjaciel Esco Viljo wybrali się na wycieczkę narciarską do lasów południowo-wschodniej Finlandii. Gdy zapadła noc, usłyszeli dziwny brzęczący dźwięk i zobaczyli jasne światło zstępujące z nieba. Światło to ujawniło metaliczny obiekt unoszący się nad nimi, emitujący silny promień, który oświetlał śnieg. Obiekt o średnicy około 3 metrów, unosił się tuż nad nimi, emitując silną wiązkę światła, która tworzyła jasno oświetlony krąg na śniegu poniżej.

Mężczyźni czuli, że coś uniemożliwia im ruch. W końcu, po upływie kilku sekund kilka sekund, obaj mężczyźni widzieli istotę ubraną w jasnozielony kombinezon ochronny, trzymającą w rękach czarne urządzenie. Istota stała centralnie wewnątrz świetlistego kręgu i nie zwracała na nich wogóle uwagi.  W wywiadzie przeprowadzonym przez dziennikarza Eero Porka w 1971 roku Aarno Heinonen opowiadał że stwór „Miał stosunkowo dużą głowę i małe, okrągłe ciało”. Według niego kombinezon stwora był fluorescencyjny i wyraźnie świecił w ciemności. 

Nagłówek gazety ufologicznej, omawiającej incydent z Imjärvi 

Oto dokładna treść jego wypowiedzi w tłumaczeniu ze strony ufoevidence.org:

“Stałem zupełnie nieruchomo. Nagle poczułem, jakby ktoś złapał mnie w talii od tyłu i pociągnął do tyłu. Wydaje mi się, że zrobiłem krok do tyłu i w tej samej sekundzie zobaczyłem to stworzenie. Stało pośrodku wiązki światła z czarnym pudełkiem w rękach. Z okrągłego otworu w pudełku wydobywało się pulsujące żółte światło. Istota miała około 90 cm wzrostu, bardzo chude ręce i nogi. Jego twarz była blada jak wosk. Nie zauważyłem oczu, ale jego nos był bardzo dziwny, to był raczej haczyk niż nos. Uszy były bardzo małe i zwężały się w kierunku głowy. Istota miała na sobie coś w rodzaju kombinezonu z jasnozielonego materiału. Na nogach miała buty w ciemniejszym zielonym kolorze, które sięgały powyżej kolan. Były też białe rękawice sięgające do łokci, a palce były wygięte jak szpony wokół czarnego pudełka”.

A oto co o dziwnym stworzeniu opowiedział drugi świadek obserwacji:

“Stworzenie stało pośrodku jasnego światła i świeciło jak fosfor, ale jego twarz była bardzo blada. Jego ramiona były bardzo chude i pochylone, a ręce cienkie jak u dziecka. Nie zastanawiałem się nad ubraniem, zauważając jedynie, że miało zielonkawy kolor. Na głowie miał stożkowaty hełm lśniący jak metal. Istota miała mniej niż 1 m wzrostu. Nagle odwróciło się i skierowało otwór skrzyni w stronę Heinonena: Pulsujące światło było bardzo jasne, niemal oślepiające. W lesie było bardzo cicho. Nagle z obiektu spłynęła czerwono-szara mgła, a z oświetlonego kręgu śniegu zaczęły lecieć duże iskry. Iskry przypominały stożki, długie na około 10 cm, czerwone, zielone i fioletowe. Unosiły się długimi łukami, raczej powoli; wiele z nich uderzyło mnie, ale chociaż spodziewałem się, że mnie spalą, nic nie poczułem”.

Chwilę później, obydwu narciarzy, otoczyła gęsta mgła. Która rozwiała się po kilkunastu sekundach, razem z nią znikł też stwór i tajemniczy pojazd. Cały incydent miał trwać zaledwie dziesięć sekund. Incydent ten przyciągnął uwagę zarówno fińskich mediów, jak i opinii publicznej. Jednak pomimo szeroko zakrojonych dochodzeń prowadzonych przez władze, w tym Fińskie Siły Powietrzne, nigdy nie podano ostatecznego wyjaśnienia tej obserwacji.

Obaj świadkowie obserwacji, przez długie lata doświadczali niezwykłych dolegliwości. Krótko po spotkaniu Aarno czuł mdłości, nawracające bóle głowy i zaczął mieć problemy z nerkami. Esco doświadczył drętwienia i obrzęku kończyn ale ostatecznie wrócił do normalnego życia. Aarno Heinonen nie miał tyle szczęścia i pomimo zasięgnięcia pomocy medycznej, jego objawy utrzymywały się przez kolejne lata.


Aarno Heinonen i Esco Viljo

Późniejsze śledztwo ujawniło, że tego samego dnia i w tym samym czasie, co spotkanie narciarzy z UFO, dwie inne osoby widziały jasne światło na niebie. Żona rolnika, Elna Siitari, w Paistjarvi, dostrzegła je z około 15 km od Imjarvi, gdy kierowała się w stronę obory. Na własne oczy, widziała ona dziwne światło, zmierzające w kierunku Imjarvi. Nieco dalej w miasteczku Paaso, 10 km na północ od Imjarvi, syn innego rolnika wyszedł po drewno na opał, gdy również zaobserwował bardzo podobne zjawisko świetlne. Do obydwu obserwacji doszło w okolicach godziny 16.45.

Incydent w Imjärvi rodzi pytania zarówno dla sceptyków, jak i osób przekonanych do istnienia UFO. Objawy fizyczne odnotowane u mężczyzn sugerują, że bez wątpienia  w ich życiu wydarzyło się coś niezwykłego. Aby skomplikować sytuację, która już i tak wymyka się wyjaśnieniu, musimy wziąć pod uwagę twierdzenia Heinonena, że od czasu incydentu do sierpnia 1972 r. miał nie mniej niż 23 kolejne obserwacje UFO. Dwukrotnie spotkał “niezwykle piękną” kosmitkę, po tym jak głośny kobiecy głos skierował go na ustronne spotkanie. Za każdym razem Heinonen rozmawiał z kosmitką przez około pięć minut, ale nie pamiętał praktycznie nic z treści rozmowy. Innym razem, zarówno on, jak i Viljo widzieli istotę w jego domu. Stwór miał mierzyć nieco ponad 1,5 metra i nagle wyjść ze ściany budynku. Obaj mężczyźni wpatrywali się w nią przez 30 sekund, po czym zniknęła ona bez śladu.

Trudno jest się więc dziwić, że świadome tego kontekstu osoby, wątpią w autentyczność tej obserwacji. Bez wątpienia późniejsze relacje podważają wiarygodność świadków i rzucają wątpliwe światło na ich pierwotną historię. Co uważacie na ten temat? Czy pierwsze i wszelkie późniejsze doświadczenia Heinonena i Viljo, były objawem jakiegoś stanu psychicznego, wywołanego przez nieznany czynnik, czy może byli oni intensywnie nawiedzani przez istoty UFO? A może to właśnie stres związany z autentyczną obserwacją wzbudził w nich stany z pogranicza psychozy? Historia zna podobne przykłady i nie trzeba patrzeć dalej niż słynne UFO z Góry Świętej Anny. Zapraszam was do wyrażania własnej opinii na ten temat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLider poległ w Lublinie. Zwycięstwo Polskiego Cukru Startu nad Anwilem Włocławek
Następny artykułW sobotę „Wieczór Oscarowy” w kinie Regis