Obserwacja turkusowej kuli światła, która zmieniła się płaski obiekt, podobny do dysku.
Przedstawiam stare – nowe zgłoszenia, że to tak ujmę. Rzecz ma się tym, że moja znajoma w ostatnich naszych rozmowach wspomniała o swojej obserwacji przed lat, którą do mnie zgłaszała. Okazało się, że nie mam jej udokumentowanej, ale zapis zgłoszenia miałem na Messengerze. Postanowiłem przyjrzeć się na nowo incydentowi i udokumentowałem przypadek z naniesionym przez nią uzupełnieniem.
Zgłaszająca : Marta vel Marzanna ( pod takim zmienionym imieniem występuje w niektórych innych moich dokumentacjach )
Data zgłoszenia : 13 marca 2018 r.
Miejsce incydentu : Kilkenny, Irlandia
Data Incydentu : 13 marca 2018 r.
Relacja :
„Cześć Piotrze .Chciałam Ci powiedzieć czego ja i mój mąż byliśmy świadkami. Wczoraj w nocy oglądaliśmy z mężem gwiazdę polarną przez lunetę. A dziś z rana mąż mnie obudził bo pierwszy się obudził i zobaczył dziwne turkusowe światło przez okno naszej sypialni lecące na przeciw naszego okna .Było już jasno godzina 07:30 rano czasu irladzkiego .Na ulicy było jeszcze pusto nie było ludzi ani nie przyjeżdżały samochody. Niebo tego dnia było przejrzyste tylko gdzie nie gdzie były delikatne smugi chmur, . Obiekt w postaci turkusowej kuli światła pojawiał się i znikał, leciał w kierunku naszego domu. Za każdym razem gdy kula pojawiała się to była już bliżej. Poruszała się dość szybko w porównaniu do samolotu. Postanowiliśmy z mężem wyjść przed dom by się temu przyjrzeć, ponieważ mąż uznał że nie jest to na pewno samolot ani dron tylko UFO. Obiekt ponownie pojawił się na ok. 7 sekund przelatując równolegle do naszego domu bezpośrednio nad naszymi głowami. Zmieniając tym tor lotu. Po czym znów zniknął .Szerokość naszego domu to około 7m szerokości. Na kilka sekund gdy leciał nad naszymi głowami zmienił kształt .Przez ten czas nie był już kulą światła tylko płaskim obiektem podobnym do dysku. Ciężko mi jest ocenić jego wielkość oraz realny kształt ani na jakiej wysokości leciał bo nie miałam punktu odniesienia. A jego kształt był ukryty w delikatnej chmurce która maskowała jego wielkość i kształt .Zarówno ja, jak i mąż widzieliśmy tylko jego środek. Wydawało mi się, że jest ponad tymi smugami na niebie i że się za nimi kryje. Mój mąż stał obok mnie i twierdzi że obiekt był czarny gdy zmienił się w płaski obiekt. Ja mam słabszy wzrok od męża ale widziałam to inaczej. Widziałam więcej detali niż on. Ja widziałam obiekt jako jasny metaliczny podobny do aluminium a od jego powierzchni odbijało się turkusowe światło, jednak nie było widać z skąd ono pochodzi bo nie było widać źródła tego światła ,czyli lamp. Mój mąż powiedział że to na pewno nie był samolot, nie było też słychać odgłosu samolotu. Było cicho gdy to leciało. Mąż próbował zrobić zdjęcie telefonem gdy obiekt przeleciał już za nasz dom i wrócił na pierwotny tor lotu .Gdy się znów pojawił za domem widzieliśmy go znów jako turkusowe światło .Jednak było zbyt daleko i zbyt szybko chowało się w smugach chmur by zrobić zdjęcie. Zastanawiałam się czy to może dron, ale mąż stwierdził, że światło było zbyt duże i zbyt mocne i intensywne (jak laser) by mogło być dronem. Byliśmy oszołomieni tym co zobaczyliśmy. Piotrze czy wiesz co mogło mieć takie turkusowe światło? Staram się znaleźć jakieś zdjęcia porównawcze.”
„Piotr jeśli chodzi o jego wielkość i wysokość to tu jest dla mnie niejasność bo :
Kula lecąca na przeciwko nas nad domem na przeciwko wydawała się lecieć na wysokości helikoptera . Natomiast delikatne chmurki o których mowa są zazwyczaj na dużo wyższej wysokości niż helikopter . I nie powinny były by przysłaniać tego obiektu . Samolot na tak dużej wysokości jest malutki dużo mniejszy niż to co widzieliśmy a jednak widoczny przelatujący przez taka chmurę . A ten obiekt był nie widoczny więc albo był na bardzo dużej wysokości i olbrzymi albo leciał nisko na wysokości helikoptera i miał swoją technologie która tworzyła ta chmurę która go maskowała. Tak wnioskuje ale może się mylę bo słaba jestem z fizyki i może mi coś umknęło. To tylko takie moje spostrzeżenia na bazie tego co widziałam. A obiekt zdawał się być mniejszy od helikoptera bo nie widzieliśmy realnej jego wielkości gdyby leciał na jego wysokości a dużo większy od samolotu lecącego na wysokości tych smug chmur o których pisałam. „
Obraz porównawczy. Uwaga ! To nie jest zdjęcie zaobserwowanego obiektu które wykonał świadek, a obraz podesłany do mnie w celu pokazania jak ów obiekt wyglądał. Według świadka taki właśnie miał wygląd :
Jeśli ktoś z państwa chce podzielić się swoimi przeżyciami ze sferą paranormalną to proszę pisać do mnie na e-mail : [email protected] lub na Messenger Fb.
Piotr Gadaj
- opisany przypadek jest autentyczny, pochodzi z archiwów Piotra Gadaj – badacza zjawisk paranormalnych
5
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS