A A+ A++

Andrzej Kryj, ostrowiecki poseł, złożył – wraz z posłem Robertem Warwasem i posłanką Danutą Nowicką – interpelację do premiera w sprawie sytuacji przemysłu hutniczego w obliczu zmian regulacyjnych oraz problemów gospodarczych spowodowanych kryzysem epidemicznym. Posłowie postulowali jak najszybsze powołanie zespołu roboczego na rzecz wypracowania nowych rozwiązań chroniących konkurencyjność naszego hutnictwa na arenie międzynarodowej.
Parlamentarzyści uważają, że głównym postulatem jest obniżenie kosztów rynku mocy dla odbiorców energochłonnych od 1 stycznia 2021 r. poprzez zmianę parametrów opłaty mocowej lub ewentualnie zawieszenie jej pobierania. Namawiają rząd do działań zmierzających do zastosowania przez Komisję Europejską narzędzi chroniących rynek przed nieuczciwym importem wyrobów hutniczych. Unijne działania powinny stworzyć mechanizmy wsparcia dla hutnictwa, którego transformacja i funkcjonowanie jest newralgiczne dla łańcucha dostaw w nowoczesnej gospodarce.
W opinii parlamentarzystów, od 1 stycznia 2021 roku należy wprowadzić rozwiązania umożliwiające przemysłowym odbiorcom energii realny udział w mechanizmach zarządzania popytem na energię elektryczną w ramach regulacyjnych usług systemowych, równoległych do rynku mocy. Wśród postulatów jest także i ten, aby maksymalny stopień ulgi przysługiwał odbiorcom o współczynniku energochłonności powyżej 20%, który premiowałby solidne przedsiębiorstwa, unikające zatrudniania pracowników tymczasowych czy tzw. outsourcingu pracowniczego. Zdaniem posłów, od 2022 roku należy wprowadzić indywidualne taryfy dystrybucyjne dla dużych odbiorców, zintensyfikować działania mające na celu obniżenie hurtowych cen energii oraz obniżenie kosztów regulacyjnych obejmujących energię elektryczną, w tym opłaty jakościowej.
Posłowie zwrócili się do premiera z pytaniami o to, czy planowane jest powstanie zespołu roboczego, pracującego nad postulatami hut, czy prowadzone są prace nad wypracowaniem mechanizmów chroniących polską branżę hutniczą przed nieuczciwym importem stali na rynek europejski oraz czy prowadzone są analizy zgłaszanych przez stronę społeczną postulatów i jakie rozwiązania dla polskiego hutnictwa gwarantujące jego konkurencyjność zostały już przygotowane? Przypomnijmy, że sytuacja branży hutniczej jest z niepokojem obserwowana przez zarówno pracowników, jak i lokalne społeczności, dla których np. Celsa Huta Ostrowiec jest największym przedsiębiorstwem, którego istnienie jest gwarantem rozwoju miasta. Zagrożenie utratą miejsc pracy w hutnictwie bezpośrednio dotyczy 24 tys. pracowników oraz ich rodzin, a także ok. 120 tys. ludzi zatrudnionych w branży okołohutniczej. Co na to ministerstwo?
Podsekretarz stanu w ministerstwie Piotr Dziadzio twierdzi, że przemysł stalowy stanowi istotny sektor polskiego przemysłu, a stabilizacja jego działalności jest kluczowa dla rozwoju gospodarki. Wszelkie problemy hut, jako odbiorców energochłonnych, zasługują na analizę, ale każde z wprowadzanych rozwiązań powinno być neutralne dla wszystkich, również dla strategicznych sektorów gospodarki. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii prowadzi dialog z przedstawicielami branżowych izb przemysłowych. Powołano zespół ds. przemysłów energochłonnych, który analizuje efektywność funkcjonowania przepisów prawa w obszarze sektora przemysłowo-energetycznego oraz rekomenduje kierunki jego zmian. Dotyczy to również zmian przepisów prawa oraz dokumentów programowych wytyczonych przez Komisję Europejską w komunikacie „Europejski Zielony Ład”.
-Polska aktywnie zabiega na forum UE o wzmocnienie ochrony dla przemysłu stalowego. Przedstawiciele polskiego rządu stale uczestniczą m.in. w posiedzeniach Rady do Spraw Zagranicznych w formacie ministrów UE ds. handlu, podkreślając konieczność ochrony europejskiego przemysłu stalowego – twierdzi Piotr Dziadzio.
Wiceminister podkreśla, że postulaty przemysłu hutniczego w sprawie obniżenia kosztów rynku mocy poprzez reparametryzację opłaty mocowej lub jej zawieszenia zostały zgłoszone w trakcie prac nad projektem ustawy o rynku mocy i zostały uwzględnione w formie odrębnego programu, notyfikowanego do Komisji Europejskiej. Tyle, że negocjacje trwają, a rząd nie ma legitymacji do udzielania hutom pomocy publicznej. Dopóki się nie zakończą, to postulowane przez przemysł hutniczy udzielenie ulg w opłacie mocowej byłoby traktowane jako nieuprawniona pomoc publiczna, obarczona nie tylko ryzykiem zwrotu tej pomocy, ale także ryzkiem wstrzymania pozytywnej decyzji Komisji, dotyczącej polskiego rynku mocy.
Ministerstwo stoi na gruncie, że ustawa o rynku mocy stanowi narzędzie zapewnienia ciągłości dostaw energii elektrycznej w okresie stopniowej i płynnej transformacji energetycznej, przed którą stoi polski sektor energetyczny. Postulowane także przez odbiorców przemysłu hutniczego zawieszenie pobierania opłaty mocowej do 31 grudnia 2021 r. jest nieuzasadnione, choćby ze względu na potencjalne zagrożenie braku wystarczających nadwyżek mocy w krajowym systemie elektroenergetycznym, zagrażające ciągłości dostaw. Z kolei, jeśli chodzi o postulat obniżenia kosztów regulacyjnych związanych z opłatą jakościową, to wprowadzenie ustawy o rynku mocy spowodowało obniżenie stawki jakościowej, co nie oznacza, że odbiorcy przestaną pokrywać tę część kosztów jakości, bowiem od stycznia 2021 r. pobierana będzie opłata mocowa. W przyszłości należy spodziewać się wzrostu kosztów jakości. Natomiast w odniesieniu do postulatu wprowadzenia indywidualnych taryf dystrybucyjnych dla dużych odbiorców od 1 stycznia 2021 r. należy zwrócić uwagę, że w Polsce nie funkcjonuje system stawek węzłowych w zakresie zasad kalkulacji stawek sieciowych.
Wiceminister uważa, że dla polskiego hutnictwa zostały przygotowane do tej pory liczne rozwiązania wpływające na poprawę konkurencyjności, a regulacje wprowadzone przez ministerstwo finansów, dotyczące zwolnień od akcyzy energii elektrycznej, uszczupliły nie tylko wpływy budżetu państwa, ale są pokrywane przez inne grupy odbiorców, w tym małe i średnie przedsiębiorstwa oraz gospodarstwa domowe. Wprowadzone zostały ponadto przepisy umożliwiające przyznanie rekompensat dla przedsiębiorców energochłonnych w formie zwrotu kosztów zakupu uprawnień do emisji dwutlenka węgla. Rekompensaty mają na celu obniżenie kosztów operacyjnych, związanych z zakupem energii, a tym samym umożliwienie utrzymania około 1,3 mln miejsc pracy w tych przedsiębiorstwach oraz u ich kooperantów. W związku z sytuacją epidemiczną zmiany umożliwiają usprawnienie i przyspieszenie wypłat rekompensat w 2020 roku.
Reasumując, skala dopuszczalnej pomocy państwa dla hutnictwa jest ograniczona. Oczywiście, Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii deklarują pełną współpracę i wsparcie w poszukiwaniu efektywnych rozwiązań problemów odbiorców energochłonnych, które ułatwiłyby zachowanie konkurencyjności przemysłu hutniczego w Polsce.
Z odpowiedzi na interpelację nie jest zadowolony ani poseł Andrzej Kryj, ani przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Celsa Huty Ostrowiec i wiceprzewodniczący krajowej sekcji hutnictwa, Wojciech Krasuski. Ostrowiecki parlamentarzysta jest zdziwiony, że odpowiedzi na interpelację udzielił urzędnik, który nie ma żadnego wpływu na podejmowane decyzje. Dlatego jest już umówiony na spotkanie z nową wiceminister w resorcie rozwoju, pracy i technologii, Olgą Semeniuk, jako szefową zespołu ds. przemysłów energochłonnych. Z kolei szef ostrowieckiej „Solidarności” mówi, że po dymisji wicepremier Jadwigi Emilewicz zakończył się dialog z rządem i tak naprawdę nikt nie rozumie i nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń stojących przed hutnictwem w Polsce. Wielokrotnie już słyszał o ustępstwach rządu na rzecz hutnictwa, ale jak się one mają do coraz gorszej kondycji branży stalowej?

Print Friendly, PDF & Email
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCoraz więcej śniegu m.in. na południu Polski. W weekend siarczysty mróz
Następny artykułCzy jesteśmy Polską B?