„UE chce położyć rękę na polskie lasy państwowe” – podkreśla posłanka Solidarnej Polski – Maria Kurowska. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Parku Miejskim w Jaśle mówiła o złożonym obywatelskim projekcie ustawy ws. obronie polskich lasów. Przyjęcie jej pozwoli polskiemu rządowi zachować kontrolę nad tym co się dzieje w lasach, a każde działanie podejmowane w sprawie lasów będzie przegłosowane przez Sejm. – Nic o lasach poza Sejmem – mówiła posłanka.
Dzisiaj w Parku Miejskim w Jaśle przy pomniku Adama Loreta – pierwszego naczelnego dyrektora Lasów Państwowych odbyła się konferencja z udziałem posłanki Solidarnej Polski – Marii Kurowskiej oraz leśników z Regionalnego Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Projekt ustawy odpowiedzią na zakusy Unii
– Lasy państwowe są nadzorowane przez posła Solidarnej Polski Edwarda Siarkę, który jest pełnomocnikiem rządu do spraw lasów państwowych. W ostatnim czasie doszła do nas informacja, że Parlament Europejski chce odebrać Polsce kompetencje w zakresie zarządzania lasami i dać jako tak zwane kompetencje łączone do UE. Oznacza to, że o lasach państwowych będzie decydował nie rząd Polski, dyrektor lasów państwowych, cała struktura leśna znakomicie przygotowana do tego, ale biurokraci z UE. Jesteśmy przekonani, że będzie to gorsze zarządzanie – zaznaczyła posłanka Maria Kurowska.
Posłanka mówiła również o zagrożeniach płynących z przejęcia lasów państwowych przez UE, które potwierdzają również leśnicy. Mowa tutaj o ograniczeniach wejścia do lasów, zbieraniu grzybów, czy wypoczynku na łonie przyrody. – W gospodarce leśnej w Polsce, w przemyśle drzewnym pracuje pół mln osób, więc to jest to bardzo poważna gałąź naszej gospodarki państwowej. Przemysł meblarski jest jednym z najlepszych na świecie, najlepszym w UE. Nie dziwimy się, że ktoś chce położyć rękę na naszych lasach państwowych i nie daj Boże doprowadzić do takiego stanu, jak są w UE. Unia nie ma się czym poszczycić jeśli chodzi o gospodarowanie lasami – podkreślała M. Kurowska. – To jest uderzenie zarówno w gospodarkę, turystykę, wypoczynek, jak i codzienne życie Polaków – dodała.
„Dla naszego regionu byłaby to katastrofa”
Głos w tej sprawie zabrał również Kamil Grałek, naczelnik Wydziału Ochrony Zasobów Przyrodniczych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, który również wyraził swoje zaniepokojenie w przypadku przejęcia lasów przez Unię Europejską. – My podkarpaccy leśnicy również widzimy zagrożenie płynące z UE, szczególnie nowa strategia leśna, która jest wdrażana w ramach unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności. Pani poseł wspomniała o czających się zagrożeniach pod tą strategią, a mianowicie wyłączeniu 10% gruntów Unii Europejskiej i objęcie ich ochroną ścisłą. U nas ochrona ścisła jest jasno zdefiniowana, że jest to brak ingerencji człowieka w danym środowisku. Jeśli by te przepisy weszły, dla naszego regionu byłaby to katastrofa, nie tylko pod kątem gospodarki leśnej, ale również w wymiarze społecznym i gospodarczym – ostrzegał. – Lasy są otwarte dla ludzi, tego nie ma w Europie Zachodniej, gdzie w UE przeważają lasy prywatne. My mamy ponad 80% lasów państwowych w Polsce, do których jest wstęp wolny, możemy wypoczywać, biegać, zbierać grzyby. Ponadto nasze lasy są samofinansujące i to jest fenomen. Żaden podatnik nie dokłada złotówki do naszej działalności. Zagrożenia płynące z UE są bardzo niepokojące i mogą spowodować katastrofalne skutki nie dla leśników, ale dla całego społeczeństwa, branży gospodarczej – zaznaczył K. Grałek.
W związku z podjętą inicjatywą ustawodawczą w przyszłym tygodniu rozpocznie się zbiórka podpisów w obronie polskich lasów. Podpisy można również złożyć w biurze poselskim Marii Kurowskiej. – Chcemy w bardzo krótkim czasie zebrać dużo podpisów, abyśmy tę inicjatywę ustawodawczą mogli przeprowadzić jeszcze w tym roku – skwitowała M. Kurowska.
id
Napisany dnia: 22.03.2023, 16:35
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS