Nie mam ambicji, bycia właścicielem ŁKS-u, ale jest moim celem, aby był sprawnie zarządzany, zgodnie z tradycjami, w odpowiednim miejscu na sportowej mapie Polski – deklaruje Dariusz Melon, współudziałowiec klubu z al. Unii
Jerzy Walczyk: Po co panu ŁKS?
Dariusz Melon: Kibicem Łódzkiego Klubu Sportowego jestem od 50 lat. Od czasu, gdy mój tata po raz pierwszy zabrał mnie na mecz ŁKS-u. Z klubem z al. Unii dorastałem. Przeżyłem mistrzostwo Polski, spadki, awanse mecze pucharowe z Manchesterem United, a gdy klub nie otrzymał licencji spadek do 4. ligi. W tamtym czasie nie brakowało narzekań, że można było zrobić coś lepiej. A to zły dyrektor, a to nieudolny zarząd, stąd moja chęć zobaczenia, jak klub wygląda od kuchni, a zarazem sprawdzenia się, czy prowadzenie ponad stulatka jest tak trudne, jak wszyscy twierdzą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS