W sześciu pierwszych rundach mistrzostw Hiszpanii jedyny Polak w stawce startował w klasie Superstock 1000, sięgając po pięć zwycięstw i na dwa wyścigi przed końcem sezonu zapewniając sobie tytuł drugiego wicemistrza kraju. W finale w Barcelonie 22-latek stanął więc do walki w nowej dla siebie kategorii, debiutując w klasie Supersport w ramach przygotowań do sezonu 2024.
Choć był to jego pierwszy weekend wyścigowy na motocyklu Ducati V2 955, reprezentant ekipy Euvic Althea Racing zakończył kwalifikacje na szóstej pozycji na aż 40 zawodników, a w niedzielę finiszował na ósmym miejscu, po zaciętej walce pokonując świeżo upieczonego mistrza Hiszpanii, Francuza Andy’ego Verdoię.
Piotr Biesiekirski zadebiutuje w mistrzostwach świata klasy Supersport podczas pierwszej rundy sezonu 2024, która pod koniec lutego odbędzie się na australijskim torze Phillip Island.
– Nie wiedziałem czego spodziewać się po moim debiucie w klasie Supersport, bo czekała mnie nie tylko nauka nowego motocykla i opon, ale także walka w stawce aż 40 zawodników, w tym wielu weteranów mistrzostw świata, którzy również wystartowali w Barcelonie w ramach dodatkowego treningu – mówił Biesiekirski. – Mimo zmiennej pogody w piątek, szybko odnalazłem się na moim nowym Ducati i w sobotę byłem w stanie wywalczyć szóste pole startowe. W pierwszym wyścigu przedwcześnie zatrzymała nas co prawda drobna usterka hamulców, ale w niedzielę walczyłem ostro od startu do mety, świetnie się bawiłem i zebrałem mnóstwo danych, które pozwolą nam razem z zespołem jak najlepiej przygotować się do mojego debiutu w mistrzostwach świata klasy Supersport.
– Pod względem wyniku liczyłem co prawda na dużo więcej, ale nie trafiliśmy z doborem mieszanki opon, przez co moje tempo w drugiej połowie wyścigu mocno spadło, ale to jedna z wielu cennych lekcji wyniesionych z tego weekendu – dodał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS