Przypadki Dariusza M. opisywaliśmy w ostatnim czasie na łamach “Wyborczej Trójmiasto” dwukrotnie. 14 maja mężczyzna ten brał udział w bójce na Obwodnicy Trójmiasta, którą zarejestrował jeden z postronnych kierowców kamerą samochodową. Na filmie widać wymianę ciosów między dwoma mężczyznami, podczas której Dariusz M. swojego oponenta spryskał gazem obezwładniającym. Kierowca spryskany gazem krótko po zajściu zawiadomił gdańską policję o tym, że został napadnięty.
Jak się okazało, kilka dni przed bójką na obwodnicy opisywaliśmy, że 1 sierpnia 2020 r. Dariusz M. pobił jednego z gdańskich prawników pod marketem na gdańskich Karczemkach. Wtedy – mimo że policja dysponowała danymi Dariusza M. – nie został on zatrzymany ani nawet wezwany na przesłuchanie, a prokurator Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa postępowanie zawiesił. Decyzję uzasadnił tym, że “aktualne miejsce pobytu podejrzanego nie jest znane organom procesowym”, co stwarza “długotrwałą przeszkodę w kontynuowaniu postępowania”. Problem w tym, że przez cały czas, kiedy trwało policyjne postępowanie, Dariusz M. prowadził firmę. Adres zamieszkania sprawcy widniał też w ogólnodostępnych dokumentach dotyczących licytacji komorniczej jego nieruchomości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS