Uciekły przed wojną. Skończyły w domu publicznym
Domy publiczne w Niemczech są pełne uchodźczyń
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
17.09.2024 21:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jadą za lepszym życiem, a kończą w domu publicznym. Jak przyznaje Mia, pracownica socjalna w “Neustart”, już 50 proc. prostytutek w Niemczech to Ukrainki. “Jeśli odejdziesz, nie masz już sieci społecznej” – wyznaje.
Jak donosi magazyn WELT, wiele z uchodźczyń z Ukrainy zatrudnia się w berlińskich domach publicznych. Początkowo chcą, by była to praca tymczasowa.
Twierdzą, że skończą z tym w ciągu kilku miesięcy lub lat, a następnie wrócą do swojego kraju. Okres ten stale się jednak wydłuża.
Uchodźczynie w domach publicznych
“Większość kobiet, z którymi pracujemy w Berlinie, pochodzi z Europy Wschodniej: Bułgarii, Rumunii i Węgier, a teraz także z Ukrainy. Powiedziałabym, że w domach publicznych jest to obecnie około 50 proc. Jest tam wiele bardzo młodych kobiet, które przyjechały tu z powodu wojny” – mówi w rozmowie z WELT Mia, pracownica socjalna w “Neustart”, organizacji pomocy społecznej w Berlinie, która pomaga kobietom skończyć z prostytucją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jaki sposób młode kobiety trafiają do domów publicznych? W przeciwieństwie do kobiet z Rumunii, Bułgarii i Węgier, o pracy dowiadują się na miejscu. “W przypadku Ukrainek jest bardziej prawdopodobne, że usłyszały od innych Ukrainek w Niemczech: ‘pracujemy tam i ty też możesz tam pracować’. Niektóre kobiety są również rekrutowane online, ale tylko wtedy, gdy są już w Niemczech – tłumaczy Mia.
Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!
Zobacz także
Prostytucja za mieszkanie
Pracownica socjalna opowiada, że kobiety często idą do domów publicznych po to, aby być w stanie zarobić na mieszkanie. Tak było w przypadku 20-letniej kobiety, która przyjechała z Ukrainy, zostawiając swojego małego syna z matką. “Bardzo trudno było jej znaleźć zakwaterowanie w Berlinie i ostatecznie zatrzymała się u mężczyzny, któremu miała płacić za zakwaterowanie poprzez wykonywanie czynności seksualnych”.
Później mężczyzna podniósł czynsz. “Powiedział jej, że może się prostytuować i oddawać mu część zysków. Gdyby nie mogła zapłacić czynszu, wyrzuciłby ją na ulicę, a wtedy nigdy nie byłaby w stanie sprowadzić tutaj swojego syna. Tak też zrobiła”.
Spora część prostytuujących się kobiet jest bezdomnych. Nie posiadają zarejestrowanego adresu, umowy najmu, Często mieszkają ze znajomymi lub klientami w pensjonatach, hotelach lub domach publicznych.
“Trudno jest też znaleźć inną pracę bez znajomości języka niemieckiego” – opowiada Mia. “Te, które do tej pory spotkałam, ukończyły szkołę i miały przy sobie wszystkie certyfikaty i dokumenty. Ale uznanie kwalifikacji wymaga czasu” – dodaje.
Skończenie z prostytucją nie jest proste, nawet z pomocą fundacji, która pomaga kobietom znaleźć tymczasowe mieszkanie i przez pewien czas pokrywać jego koszty.
“Wielu osobom trudno jest wydostać się z prostytucji, ponieważ to środowisko jest bardzo zamknięte. Jeśli odejdziesz, nie masz już sieci społecznej. Dlatego kobiety, które chcą odejść, zwykle potrzebują kilku prób”.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS