Proces Dawida B., skazanego na dziewięć i pół roku więzienia, musi się zacząć od nowa. A to z powodu neosędziego Roberta Dróżdża, któremu wytykano “polityczne zaangażowanie”.
– Uchylono wyrok i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania – informuje “Wyborczą” sędzia Tomasz Szymański, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Jak dodaje, decyzja zapadła na posiedzeniu 30 października, a sąd apelacyjny powołał się na “bezwzględną przyczyną odwoławczą”. Konkretnie na nienależytą obsadę kieleckiego sądu okręgowego w osobie sędziego Robert Dróżdż. Rzecznik krakowskiego sądu wskazuje, że przeprowadzony test niezależności tego sędziego wypadł negatywnie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS