A A+ A++

Mój tata i jego grupa saperów potrzebują: auto, dwa wykrywacze min, dron i dobrą lornetkę” – to jeden z apeli na polskiej grupie na Facebooku „Pomoc dla Ukrainy”. Należy jednak do wyjątków. Gros stanowią bowiem wpisy uchodźców szukających mieszkania, ubrań czy pracy w Polsce. Od początku rosyjskiej agresji polską granicę przekroczyło ponad 3 mln osób. Większość z nich została.

Trwająca od 24 lutego wojna przyspieszyła procesy demograficzne trwające w Polsce od kilku lat. – W światowej historii migracji w XX i XXI w. Polska jest krajem, który najszybciej zmienił status państwa z emigracyjnego na imigracyjne. W całej UE wydajemy najwięcej pozwoleń na sezonową pracę dla obcokrajowców – mówi demograf prof. Maciej Duszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego.

Na oficjalnej stronie Unii Europejskiej wciąż jeszcze można wyczytać: „W porównaniu z innymi krajami europejskimi Polska jest bardzo jednorodna pod względem narodowościowym. Szacuje się, że nie więcej niż 3 proc. ogółu mieszkańców stanowi ludność mniejszości narodowych”. Te szacunki są jednak mocno nieaktualne. Z badań zleconych przez Unię Metropolii Polskich opartych na tzw. geotrappingu (metoda identyfikowania użytkowników smartfonów przebywających w danym czasie w określonym miejscu) wynika, że obecnie w Polsce jest ponad 3 mln Ukraińców. Ci, którzy uciekli przed wojną, dołączyli do tych przybyłych wcześniej. Do tego trzeba doliczyć kilkaset tysięcy cudzoziemców z innych krajów. Z tego można wnioskować, że ok. 10 proc. społeczeństwa stanowią obcokrajowcy. Obraz Polski jako kraju w dużej mierze jednorodnego etnicznie zmienia się więc szybko i nie tylko z powodu wojny.

Unijny gambit

W tym procesie widać trzy cezury. Najważniejszą było wejście Polski do Unii Europejskiej. Z jednej strony nasiliło wcześniejszy trend emigracji zarobkowej. Najpierw do Wielkiej Brytanii i Irlandii, a potem – w miarę otwierania rynków pracy – do innych krajów unijnych wyjechało ponad 2 mln Polaków. Ale równocześnie przystąpienie do Wspólnoty oznaczało napływ funduszy i wzrost gospodarczy, przekładający się na szybsze tempo doganiania bogatszych krajów UE. Dzięki temu Polska zaczęła być atrakcyjna jako miejsce do pracy dla obywateli państw położonych na wschód od UE.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja rozbiła gang sutenerów. Zatrzymania w czterech województwach
Następny artykułKilkadziesiąt uli zniszczonych w Światowy Dzień Pszczół w miejscowości Pszczółki