– Ciepłe i pyszne – zachwala Irina, Ukrainka, która przyjechała do Warszawy z dwójką dzieci z okolic Kijowa. Na Dworcu Zachodnim czeka na przesiadkę do Poznania, gdzie ma rodzinę, u której się zatrzyma. Zamiast koczować w hali dworca, zgłosiła się z dziećmi po darmowy posiłek w namiocie, który stanął obok dworca autobusowego. – Dostaliśmy zupę fasolową i gołąbki z ziemniakami – pokazuje swój obiad Irina. Z plastikowymi opakowaniami z zupą oraz styropianowymi z drugim daniem w namiocie siedzą dziesiątki uchodźców. Kilkunastu wolontariuszy wydaje posiłki. Jest tłoczno i duszno. – Ale przynajmniej można zjeść jak człowiek, przy stole, a nie na posadce na dworcu – mówi starsza kobieta.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS