Chcesz wiedzieć, czym żyje Białystok? Zapisz się na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie ominie!
Uchodźcy wielokrotnie odpychani od polskiej granicy na Białoruś mówią o trupach w lasach. Ale pogranicznicy nie mają litości, wykonują rozkazy. Wywożą do tych lasów nawet rodziny z malutkimi dziećmi.
„Europa, Polska!”
W poniedziałek przed placówką Straży Granicznej w Michałowie działy się sceny dantejskie. Ponad 20 osób (w tym ośmioro dzieci) – Irakijczycy i tureccy Kurdowie – złapanych przez pograniczników we wsi Szymki, wzbraniało się przed wejściem do budynku. Nie dawali się też zapakować do aut. Byli przerażeni, że znowu trafią na granicę z Białorusią, woleli dać się zastrzelić. Kładli się na chodniku, rozpaczając. Skandowali: „Avrupa!” – Europa. „Poland!” i „No Belarus!”. Ponad połowę grupy stanowiły kobiety i dzieci, w tym także malutkie, płaczące na rękach matek, w śpioszkach ubrudzonych już po długiej tułaczce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS