Maj od wielu już lat jest miesiącem Otwartych Strażnic i wreszcie, po pandemicznej przerwie, akcja ta może odbywać się tak jak dawniej – nie przez internet, ale na miejscu – z laniem wody i zakładaniem strażackich hełmów.
Najmłodsi mieszkańcy naszego powiatu odwiedzają gorlicką Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą, by przyjrzeć się pracy strażaka od kuchni. My towarzyszyliśmy dzieciakom z podstawówki w Klęczanach, które niejednego dorosłego potrafiłyby zawstydzić swoją wiedzą związaną z bezpieczeństwem pożarowym. Z zainteresowaniem zaglądały do strażackich wozów, oglądały ubrania ratowników i wypytywały o szczegóły różnych akcji.
Naszych strażaków, żadna akcja nie zaskoczy, za to pytania dzieciaków… i owszem!
Dzieci często pytają, jak wyglądają nasze akcje – mówi rzecznik gorlickich strażaków, mł. bryg. Dariusz Surmacz.
Ile wody jest potrzebnej, aby ugasić pożar? Czy na przykład wystarczy jeden samochód, by opanować ogień? Co się dzieje ze zwierzętami, jak je uratujemy? Gdzie trafiają ściągnięte z drzew koty i inne dzikie zwierzęta? Wyobraźni … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS