A A+ A++

Kontynuujemy rowerową eskapadę po Tychach, której celem jest zdobycie Regionalnej Odznaki Krajoznawczej PTTK Tyska Pętla Rowerowa, opracowaną przez Klub Turystyki Kolarskiej Gronie działający przy Oddziale PTTK w Tychach.

Poprzednie części znajdują się pod linkami – pierwsza oraz druga.

Kolejny nasz odcinek Tyskiej Pętli Rowerowej – opracowanej przez Klub Turystyki Kolarskiej Gronie – rozpoczynamy przy Browarze Obywatelskim. Do tej pory przejechaliśmy prawie 8 km z 27-kilometrowej pętli. Kontynuujemy naszą wycieczkę ulicami Obywatelską, Stawową, Jerzynową dojeżdżamy do Parku Suble. Tutaj, przy dwóch stawach, przedzielonych ulicą Stoczniowców, można spotkać różne gatunki ptactwa wodnego, a alejki wokół akwenów zachęcają do spacerowania i spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Na terenie parku znajduje się duży plac zabaw dla dzieci, siłownia plenerowa i rowerowy pumptrack. Ścieżką rowerową wzdłuż ul. Stoczniowców dojeżdżamy do ul. Legionów Polskich, a następnie wjeżdżamy w ul. Myśliwską – do kościoła pw. Ducha Świętego (obowiązkowe zdjęcie – punkt nr 9). Projekt świątyni (autorstwa Stanisława Niemczyka) w kształcie namiotu, okolony podcieniami (jak soboty w kościołach drewnianych) był bardzo odmienny od dotychczas budowanych. Całość pokrył potężny dach wsparty na żelbetowych ramach, którego zwieńczenie stanowiły cztery smukłe krzyże. Świątynia jest dwupoziomowa; w ukończonej kaplicy dolnej odprawiano msze w czasie, gdy wznoszono część górną. Poświęcony został w 1982 r. Wewnątrz świątyni można podziwiać polichromie wybitnego artysty Jerzego Nowosielskiego.

Wracamy na ul. Stoczniowców, którą dojeżdżamy do Wodnego Parku Tychy przy ul. Sikorskiego. To najnowocześniejszy aquapark na Śląsku. Zasilany jest on w biogaz, powstający w oczyszczalni ścieków, uszlachetniany do biometanu i przesyłany za pomocą specjalnego, innowacyjnego gazociągu do Wodnego Parku, gdzie produkowana jest energia elektryczna i cieplna, zabezpieczająca całkowicie jego potrzeby. Następnie można odpocząć przy tężni solankowej w Parku Południowym. Solanka pochodzi z uzdrowiska Ustroń, a mikroklimat powstały wokół niej wykorzystywany jest m.in. w profilaktyce i leczeniu schorzeń górnych dróg oddechowych, zapalenia zatok, rozedmy płuc, nadciśnienia tętniczego, alergii. Stamtąd kierujemy się w stronę kościoła pw. bł Karoliny Kózkówny. Gmach świątyni zaprojektował Grzegorz Ratajski. Budowa trwała 7 lat, pierwszą mszę świętą odprawiono 24 grudnia 1998 r. Do wykonania malarskiego wystroju wnętrza zaproszono artystów: Joannę Piech-Kalarus i Romana Kalarusa (profesora katowickiej Akademii Sztuk Pięknych).

Wracamy na ul. Sikorskiego, którą docieramy do Huty Paprockiej (obowiązkowe zdjęcie – punkt nr 10). Założona została jako kuźnica żelaza w 1703 r. przez panującego na ziemi pszczyńskiej barona Baltazara Erdmanna Promnitza. W 1775 r. została rozbudowana pod nazwą Huta Ludwig. W 1835 r. inżynier John Baildon zmodernizował zakład, by już kilkanaście lat później, w 1856 r. dać możliwość zainstalowania nowoczesnej maszyny parowej. Huta została zamknięta w 1878 r, pozostały po niej trzy budynki, zmodernizowane w 2010 roku.

Kierujemy się stronę tzw. dzikiej plaży i objeżdżamy Jezioro Paprocańskie. To sztuczny zbiornik wodny, który powstał na potrzeby Huty Paprockiej po jej przebudowie w 1775 r. Jego zasób wodny służył do chłodzenia obudowy, napędzania dmuchaw i młota huty. W latach 1986–1992 w zbiorniku przeprowadzono zabiegi rekultywacyjne, polegające na całkowitym jego osuszeniu, zdjęciu namułu i obniżeniu gruntu dennego o pół metra na powierzchni 110 ha.

Po jego południowej stronie znajduje się Zameczek Myśliwski Promnice (obowiązkowe zdjęcie – punkt nr 11). Rezydencję w stylu neogotyku angielskiego z widocznymi wpływami niemieckimi zaprojektował Oliver Pavelt – nadworny architekt Hochbergów. Zameczek stanowił centralną budowlę większego zespołu, w skład którego wchodziły: wozownia, stajnie oraz leśniczówka. Obiekt w obecnej postaci jest rezultatem odbudowy po pożarze w 1867 r. W zameczku goszczono między innymi cesarza Niemiec Wilhelma II oraz wielu przedstawicieli arystokracji niemieckiej. Miejsce to upodobała sobie również Maria Teresa CornwallisWest, żona Jana Henryka XV von Hochberg nazywana Daisy.

Kontynuując trasę wokół jeziora mijamy marinę kajakową, a następnie drewniane tarasy – oba obiekty projektu Roberta Skitka. Przyjeżdżamy do centrum Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany (obowiązkowe zdjęcie – punkt nr 11) – popularne miejsce wypoczynku dla tyszan i mieszkańców regionu.

Za nami 12 obowiązkowych punktów, przejechaliśmy niespełna 23 km. W następnym numerze „Twoich Tychów” opiszemy ostatni odcinek Tyskiej Pętli Rowerowej. (cdn)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEmerytury i renty
Następny artykułKraszewskiego połatana do połowy