A A+ A++

Od dłuższego czasu w Ukrainie pojawiają się różne drony irańskiej produkcji, z których korzystają Rosjanie. Rodzi to pytania, ile takich maszyn pozyskał Kreml i jak długo będzie w stanie z nich korzystać. Ukraiński wywiad przedstawił swoje szacunki dotyczące dronów Shahed-136. Są one naprawdę imponujące. Przypominamy, czym są te urządzenia i jakie mają możliwości.

Ukraiński wywiad ustalił, że Rosja zamówiła 2400 sztuk dronów kamikaze Shahed-136, na co zwrócił uwagę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas jednego ze swoich przemówień. Szacunki dotyczą jednak samych dronów Shahed-136, a jak już informowaliśmy, nad Ukrainą pojawiają się również drony Mohajer-6. Niewykluczone, że Kreml pozyskał też inne modele.

Shahed-136 w rękach Rosjan

Drony Shahed-136, w Rosji nazywane Geran-2, zaczęły pojawiać się nad Ukrainą na początku września. Wówczas udało się nie tylko zaobserwować kilka sztuk, ale i zestrzelić. Ukraińscy żołnierze opublikowali w sieci liczne zdjęcia i nagrania pokazujące zdobyte “trofea”. Pozyskany sprzęt pozwolił też bliżej przyjrzeć się ich komponentom.

Jak donosi serwis Militarnyj, Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, zwrócił uwagę, że Iran nie był w stanie samodzielnie wyprodukować w całości dronów Shahed-136. Jego zdaniem posiadają komponenty pochodzące z różnych krajów i zastanawiające jest, w jaki sposób kraj objęty sankcjami mógł je pozyskać.

Shahed-136 zaliczane są do kategorii amunicji krążącej (ang. loitering munition), która może formować tzw. rój. Pozwala na to specjalna, mobilna wyrzutnia, która jednocześnie może transportować, a później wystrzelić pięć dronów. Ataki takich formacji są poważnym zagrożeniem, bo spora liczba urządzeń może przytłoczyć obronę przeciwlotniczą i spowodować więcej zniszczeń.

Dokładna specyfikacja urządzeń wciąż nie jest znana. Z dostępnych informacji wynika jednak, że Shahed-136 są produkowane przez Shahed Aviation IRGC. Mają efektywny zasięg lotu 1 tys. km i maksymalny zasięg 2,5 tys. km. Najprawdopodobniej są w stanie przenosić głowice o wadze 50 kg i latać z prędkością około 180 km/h.

Warto również zwrócić uwagę, że niektóre drony Shahed-136 zostały zestrzelone dzięki broni dostarczonej przez Polskę, za co Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny podziękował m.in. na Twitterze. Jak wyjaśnił, chodzi o kompleksy, z których Ukraińcy wystrzeliwują pociski z czasów sowieckich. Dzięki nim w ciągu dwóch dni żołnierze zestrzelili 9 z 11 bezzałogowców.

ZOBACZ TAKŻE: F-16 – wielozdaniowe myśliwce Polskich Sił Powietrznych

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGwiazda reprezentacji Argentyny z kontuzją. Może nie zagrać z Polską
Następny artykułZwiązkowcy z Huty Pokój zorganizowali pikietę. Domagają się dofinansowania zakładu, obiecał im to Jacek Sasin