Dla Igi Świątek to 18. triumf w turnieju WTA w karierze. Polka przeszła do historii – stała się pierwszą tenisistką w historii, która trzeci raz z rzędu wygrała zawody w Dosze. Qatar Ladies Open dwukrotnie wygrywały przed nią Anastasija Myskina (2003, 2004) i Wiktoria Azarenka (2012, 2013). Nikt jednak nie zwyciężał trzy lata z rzędu.
Świątek przeszła do historii. Przemówiła po wygranej
Spotkanie z początku nie układało się po myśli Świątek. W pierwszym secie Polka przegrywała już 1:4 przy podwójnym przełamaniu Rybakiny, ale na nieszczęście Kazaszki mecz został przerwany. Czwarta rakieta świata skaleczyła się rakietą przy własnym serwisie i musiała być opatrywana poza kortem.
Przerwa trwała kilka minut i wybiła rywalkę Świątek z rytmu. Polka skrzętnie to wykorzystała i szybko doprowadziła do wyrównania. Ostatecznie partia zakończyła się zaciętym tie-breakiem. Emocji w drugim secie było zdecydowanie mniej. Trwał on niespełna godzinę.
Po zakończonym meczu Polka zabrała głos. Świątek podziękowała kibicom, rodzinie i teamowi. Nie zabrakło także ciepłych słów pod adresem Jeleny Rybakiny. Liderka światowego rankingu doceniła swoją rywalkę.
– Nie spodziewałam się, że to będzie tak bardzo zacięte i trudne spotkanie. Gratuluję Jelenie świetnego turnieju, wykonała dobrą robotę. Chciałabym podziękować mojemu teamowi. Oni wiedzą, w którym momencie, w której części ich praca robi różnicę. Jestem za to bardzo wdzięczna, bo bez nich byłabym zgubiona. Zawsze czuję dobrą energię, kiedy tutaj przyjeżdżam – powiedziała Świątek.
Polka przyznała, że czuła wysokie oczekiwania związane z faktem możliwości pobicia rekordu turnieju. – Nawet nie wiecie, jak trudno było o tym nie myśleć. Przyjechałam tutaj i byłam dość zestresowana, bo czułam oczekiwania. Chciałam jednak robić wszystko krok po kroku, tak jak robię to zawsze. Dziękuję mojemu teamowi, że pomógł mi pozostać na ziemi – dodała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS